W miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał aż o 105 km/h za szybko. Policjanci z lubuskiej drogówki zatrzymali w Radachowie pirata drogowego i zabrali mu prawo jazdy. Podobny los czekał kierowcę, który kilka dni wcześniej pędził blisko 140 km/h przez Skwierzynę.
Kierowcę audi Q5 pędzącego na drodze wojewódzkiej 155 km/h zatrzymano w Radachowie w powiecie słubickim w ostatni czwartek.
- W miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h pędził 155 km/h. To prędkość nawet za duża jak na polskie autostrady, a w tym przypadku kierowca jechał drogą wojewódzką prowadzącą przez miejscowość. Jeśli na drodze musiałby nagle wyhamować pojazd, przy takiej prędkości nie byłoby szans na skuteczny manewr - przekonuje Grzegorz Jaroszewicz z lubuskiej policji. Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy na trzy miesiące.
Pędził przez Skwierzynę
Identyczny los czekał kierującego oplem vectra, którego zatrzymano kilka dni wcześniej. Mężczyzna pędził przez Skwierzynę blisko 140 km/h. - Przekroczył dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym o 89 km/h - podaje Jaroszewicz.
"Wyczyny" obu kierowców nagrała kamera w nieoznakowanych radiowozach lubuskiej policji. Od 18 maja, kiedy w życie weszły przepisy pozwalające na odbieranie prawa jazdy za znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, lubuscy policjanci ukarali w ten sposób blisko 270 kierowców.
Autor: FC / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gorzów Wielkopolski