Przejeżdżał ulicami Rawicza, po drodze mijał grupy młodzieży "pielgrzymujące" między marketami a stacją benzynową. Ratownik medyczny nagrał apel, w którym zwraca się do wszystkich: "Zostańmy w domu, nie kuśmy losu. Nie bądźmy egoistami i nie nadwyrężajmy służb. Nas też jest ograniczona liczba".
Piotr Chudy pracuje w szpitalu w Rawiczu. Służbę w pogotowiu pełni od ponad 20 lat. Teraz jest jednym z tych, którzy są na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem.
W środę na swoim profilu w mediach społecznościowych opublikował apel, w którym prosi o "odpowiedzialne korzystanie z wolności".
"Kochani! Mamy piękny słoneczny dzień a z drugiej strony to czego byśmy nie chcieli, czyli pandemia. Przemierzając ulice Rawicza, zobaczyłem bardzo dużą liczbę młodych osób, młodzieży w wieku szkolnym, przemierzających je na odcinkach między marketami, stacjami paliw. Gromadzą się w różnych miejscach, niestety nie omijają skupisk ludności. I to mimo wszelkich zaleceń, wskazówek, uwag. (…)Takie zachowania powodują niestety zubożenie naszych sił i środków. I to w sposób znaczący. Im więcej nas na ulicach, tym większa potencjalne zagrożenie. Wszystkie służby medyczne i siłowe angażują potężne środki w to, żeby żyło nam się bezpiecznie" - mówi na nagraniu Piotr Chudy.
Ratownik apeluje o rozwagę, ale i zrozumienie służb, którym nie jest łatwo w nowej rzeczywistości.
"Nie pokazujmy jak jesteśmy wielcy. Bo wielki człowiek to ten, który potrafi się przygotować do wojny i ją wygrać z jak najmniejszymi skutkami. Każdy z Was ma w sobie pokłady dobra. Sięgnijcie po nie. Nie bądźcie egoistami. Nie nadwyrężajcie służb" - dodaje Piotr Chudy.
#NieKłamMedyka
- Nie zatajajmy informacji, nie wymyślajmy urazów, by wezwać karetkę, bądźmy szczerzy - apelują od kilku dni ratownicy medyczni i lekarze. Twierdzą, że wiele osób, nawet w obliczu pandemii i zagrożeń z nią związanych, "zachowuje się skrajnie nieodpowiedzialnie". Uświadomieniu pacjentów ma służyć akcja #NieKłamMedyka.
- Podstawa to nie oszukiwać dyspozytora i zespołu, który jest na miejscu u pacjenta. Być szczerym w rozmowie z personelem szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR) czy izby przyjęć (IP). Ludzie kłamią na potęgę - powiedział Piotr Dymon, szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych (OZZRM).
Dymon ostrzegł, że system ratownictwa może za 2-3 tygodnie przestać funkcjonować, jeśli ludzie zatajać będą istotne informacje. - Stanie się tak, że nie będzie miał kto zastąpić zespołów, które poddawane są kwarantannie. Mówimy od trzech, czterech lat, że ratowników brakuje. Według danych w Polsce mamy około 25 tys. ratowników, z czego 13-14 tys. pracuje w ratownictwie, pozostali w SOR, IP, oddziałach szpitalnych, transportach sanitarnych i medycznych - tłumaczył.
W ramach akcji #NieKłamMedyka w sieci pojawiają się liczne zdjęcia pracowników służby zdrowia, ale też policjantów.
Niestety mimo apeli, wielu pacjentów wciąż zachowuje się nieodpowiedzialnie. W czwartek poznańskie pogotowie poinformowało, że kolejny zespół ratowników musi trafić na kwarantannę. Powód? "Pacjent nie był szczery z dyspozytorem".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Chudy/Facebook