Do niedzieli wszyscy kolejarze Kolei Wielkopolskich pracować będą w szalikach Lecha Poznań. W taki nietypowy sposób promowane jest niedzielne spotkanie na szczycie Lech Poznań – Legia Warszawa. - Zyskuje Lech, zyskują koleje, zyskuje cały region – mówi rzeczniczka KKS Lech Joanna Dzios.
W niedzielę mecz, na który czeka nie tylko Wielkopolska i Mazowsze. Rekord frekwencji jest już pewny, a wszystkie bilety wyprzedane. Mimo to, poznańska drużyna nie przestaje promować tego sportowego wydarzenia.
Za każdym razem inaczej
- Staramy się podchodzić niestandardowo i kreatywnie do promocji każdego meczu Lecha Poznań. Po prostu siadamy w dziale marketingu i robimy burze mózgów. Podobnych, nowatorskich akcji jak ta, było w przeszłości wiele. Chociażby nagrywanie przez piłkarzy spotów reklamowych w najbardziej rozpoznawalnych punktach Poznania – tłumaczy Joanna Dzios.
Kto zyska?
Nie wiadomo kto zyska na tej akcji bardziej, jednak dyrektor komunikacji i marketingu Lecha, Bartosz Skwiercz, zapewnia że to nie ostatnia taka inicjatywa. - Mamy nadzieję, że ta akcja będzie początkiem owocnej współpracy i wzajemnej promocji spółki Koleji Wielkopolskich i naszego klubu na terenie Wielkopolski – mówi.
- Jest to promocja dwóch prężnie rozwijających się spółek w regionie. Zdecydowanie najbardziej zyska na tym Wielkopolska - kończy Dzios.
Co jednak, gdy kolejarz jest kibicem innego niż Lech klubu? Czy wtedy będzie musiał i tak przyjść do pracy w szaliku? Tego rzeczniczka nie chciała skomentować: -Nie mam żadnej wiedzy na ten temat - ucięła.
Autor: kk / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Lech Poznań