Zatrzymała się, by przepuścić pieszych. Odjechać już nie mogła, kierowcy ją omijali. Nagranie

"To jedna z głównych dróg Gostynia, ulica Sądowa. Tuż przed przejściem dla pieszych samochód osobowy uległ awarii. Kobieta stała tak około 10 minut. Pomógł dopiero policjant. Zanim do pomocy ruszyło dwóch mężczyzn" - czytamy w opisie nagrania, jakie opublikowane zostało w mediach społecznościowych.

Na nagraniu, które - w przyspieszonej wersji - opublikowała Komenda Powiatowa Policji w Gostyniu widać auto w ciemnym kolorze, które zatrzymało się przed przejściem dla pieszych, aby przepuścić dwie kobiety, jedna z nich prowadzi rower. Kiedy piesze opuszczają pasy, samochód nie rusza z miejsca.

Jak widać na filmie, za pojazdem zatrzymują się kolejne, sznurek aut staje się coraz dłuższy, w pewnym momencie kierowcy zaczynają omijać samochód. Sytuacja trwa kilka dobrych minut.

Dopiero po jakimś czasie do samochodu podchodzi policjant i po krótkiej rozmowie z kierowcą próbuje zepchnąć pojazd z drogi.

- To funkcjonariusz naszej komendy, który pełni rolę oskarżyciela publicznego (to funkcjonariusz, który przed sądem reprezentuje policję - red.), tego dnia był w sądzie. Z okna budynku zauważył, że samochód stoi na światłach awaryjnych i powoli tworzy się za nim korek. Kiedy dostrzegł, że żaden z kierowców nie zatrzymuje się, aby pomóc kierowcy, wyszedł z sądu i sam próbował zepchnąć samochód z jezdni - mówi nam podkomisarz Monika Curyk, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Gostyniu.

Wtedy do policjanta dołączyło dwóch mężczyzn i pojazd udało się zepchnąć z drogi w bezpieczne miejsce.

"Brawo policja i mężczyźni" - skomentowała nagranie jedna z internautek.