Ruszył proces wikarego z Gorzowa Wielkopolskiego. Prokuratura twierdzi, że duchowny uprawiał konopie indyjskie na plebanii, piekł ciasteczka z marihuaną, częstował nimi i sprzedawał narkotyki. Dariusz T. przyznał się do winy i powiedział, że bardzo żałuje. Jego obrońca wnioskował o uznanie winy bez przeprowadzenia procesu.
W jednym przypadku ksiądz częstował ciasteczkami z marihuaną odpłatnie, w drugim nieodpłatnie.
- Mężczyźnie zarzucono też udzielanie ecstasy dwóm osobom w celu uzyskania korzyści majątkowej, a także nakłaniania innej osoby do składania fałszywych zeznań w toku prowadzonego postępowania - wymieniał Roman Witkowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Ksiądz pojawił się na sali sądowej. Przyznał się do winy i stwierdził, że bardzo żałuje.
Obrońca Dariusza T. wnioskował o uznanie winy bez przeprowadzenia procesu.
- Dariusz T. nigdy nie miał do czynienia z wymiarem sprawiedliwości i jest osobą niekaraną. Ksiądz poniesie i tak karę społeczną. (...) Kara grzywny będzie dla oskarżonego Dariusza T. najlepsza i najbardziej odczuwalna - mówił Jan Łopatowski, obrońca oskarżonego.
Prokuratura się do tego przychyliła, ale sąd nie wyraził zgody.
Szok dla parafian
O wikarym zrobiło się głośno w marcu br. To wtedy został zatrzymany. Dla parafian to był szok. Jak się później okazało, policjanci przyglądali się 32-latkowi od dłuższego czasu.
Na jego trop wpadli kilka miesięcy wcześniej, kiedy miał kupić na jednej ze stron internetowych sprzęt do uprawy konopi indyjskich. Konopie miał uprawiać w specjalnie przygotowanej szafie na terenie parafii.
Na plebanię policjanci zapukali tuż przed świętami wielkanocnymi. Na miejscu znaleźli wspomniany sprzęt i 7 ciasteczek z marihuaną. O sprawie poinformowano prokuraturę.
Duchowny już w kwietniu został zawieszony w obowiązkach przez kurię w Zielonej Górze.
Znajomy księdza też ma zarzuty
Osobą, która miała być namawiana przez księdza do składania fałszywych zeznań, jest jego znajomy Franciszek D. Mężczyzna - jak wykazało śledztwo - miał doradzać księdzu, jak należy uprawiać konopie i dostarczać mu potrzebny do tego sprzęt, folie i lampy. On także usłyszał zarzuty rozprowadzania narkotyków odpłatnie i nieodpłatnie.
- Udzielał je księdzu Dariuszowi T. Dodatkowy zarzut to udzielanie mu pomocy przy uprawie marihuany - wyjaśniał Witkowski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24