Prezydent Konina chce odwołania dyrektorki Gimnazjum nr 6 w Koninie. Czeka jeszcze tylko na opinię kuratora oświaty, która ma być gotowa pod koniec tygodnia. To konsekwencje pobicia, do którego doszło w szkolnej toalecie. Życie 14-latka było zagrożone, potrzebował trzech operacji.
Biuro prezydenta Józefa Nowickiego poinformowało, że zwrócił się on do wielkopolskiego kuratora oświaty o "wyrażenie opinii w związku z zamiarem odwołania pani Ludmiły Woźniak z funkcji dyrektora Gimnazjum Nr 6 Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Janusza Kusocińskiego w Koninie".
Jeśli doszłoby do odwołania dyrektorki, stałoby się to w trybie wyjątkowym. Każdy dyrektor placówki oświatowej jest powoływany na kadencje. Ustawa o systemie oświaty przewiduje jednak, w szczególnych przypadkach, możliwość odwołania w trakcie roku szkolnego. Potrzebna jest wtedy opinia kuratorium.
To swoją kontrolę w szkole zakończyło w piątek 30 października. Wtedy też odbyła się nadzwyczajna rada pedagogiczna m.in. z przedstawicielami ministerstwa edukacji. Do piątku 4 listopada mają być znane wnioski z wizytacji. Natomiast na zaopiniowanie wniosku prezydenta kuratorium ma siedem dni.
- Wstępne wnioski już poznałam i mogę stwierdzić, że są pewne nieprawidłowości. Stwierdzono niezapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków dzieciom, a także brak odpowiedniej organizacji pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Pełny protokół przedstawimy jutro lub pojutrze - mówi Elżbieta Leszczyńska, wielkopolska kurator oświaty.
Wątpliwe procedury
14-latek trafił do szpitala w poniedziałek, 24 października, z krwiakiem mózgu. Wymagał natychmiastowego zabiegu. Jak się okazało, trzech 15-latków napadło go w toalecie. Został uderzony w głowę. Jak wynika z relacji nauczycielek, jeszcze wrócił na lekcję. Miał widoczne ślady pobicia, ale nie było krwi. Nikt nie wezwał karetki. Powiadomiono za to rodziców. To oni zawieźli syna do szpitala.
Chłopiec przeszedł dwie trepanacje czaszki, a także jedną operację neurochirurgiczną. Obecnie przebywa już na oddziale chirurgii dziecięcej, skąd przeniesiono go z oddziału intensywnej terapii. Jest przytomny i oddycha samodzielnie.
Lekarze uczulają, że przy każdym urazie głowy należy wezwać pogotowie. W tym wypadku karetka nie została wezwana. Zdaniem dyrektor szkoły, wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi procedurami. Kontrole mają wyjaśnić czy rzeczywiście tak było.
Zbulwersowana postawą dyrektorki jest wieloletnia radna miejska z Konina, a obecnie wiceprzewodnicząca sejmiku województwa wielkopolskiego Zofia Itman. Radna złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa - niedopełnienia obowiązku udzielenia uczniowi pomocy lekarskiej.
Jeden w schronisku, dwóch z dozorem kuratora
Najbardziej agresywny 15-latek w czwartek został doprowadzony do sądu. Najbliższe trzy miesiące spędzi on w schronisku dla nieletnich. Wobec dwóch pozostałych sąd zdecydował o dozorze kuratora.
15-latek, który miał uderzyć 14-latka, był już wcześniej pod pieczą kuratora. W kwietniu sąd przydzielił mu go z powodu naruszenia nietykalności cielesnej.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że napastnicy chcieli dać nauczkę 14-letniemu piłkarzowi, który kilka dni wcześniej brał udział w turnieju. Miał sfaulować piłkarkę Medyka Konin. W czwartek sąd przedstawił inną wersję: pokrzywdzony miał w sposób obraźliwy odzywać się do piłkarki.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Poznań