Na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku straż graniczna zatrzymała 9 Czeczenów, którzy jechali do Berlina… jednym autem. Chcieli nielegalnie wyjechać z Polski, siedmiu z nich nie miało paszportów. Policja zatrzymała kierowcy prawo jazdy i ukarała mandatem. Cała grupa poddała się karze dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu.
Czeczeni, którzy mają obywatelstwo rosyjskie, wjechali do Polski w piątek, w Terespolu (woj. lubelskie). Poprosili o nadanie im statusu uchodźcy, ale nie poinformowali, że będą jechać dalej na zachód.
W nocy z soboty na niedzielę wsiedli do BMW i postanowili przekroczyć polsko-niemiecką granicę.
- Nasz patrol zatrzymał ich o godz. 1.30 w Świecku. Cała dziewiątka siedziała ściśnięta we wnętrzu. Siedmiu z nich nie miało paszportów, a kierowca i jeden z pasażerów legitymowali się polskimi kartami pobytu - informuje Irena Skuliniec, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Takie karty pozwalają posiadaczom na wyjechanie z Polski do innych państw Unii Europejskiej.
Wycieczka skończy się w więzieniu
Na miejsce przybyli funkcjonariusze z policji autostradowej. Zatrzymali dwóch mężczyzn z kartami pobytu. Ci usłyszeli zarzut pomocy w nielegalnym przekroczeniu granicy.
- Kierowca przyznał się od razu, dobrowolnie poddał się karze dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Za nadmiar pasażerów zatrzymano mu też prawo jazdy. Dodatkowo będzie musiał zapłacić 500-złotowy mandat - mówi rzecznik.
Wszyscy pozostali uczestnicy wyprawy potwierdzili, że chcieli nielegalnie przekroczyć granicę i również poddali się karze dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu.
- Sąd zdecydował, że do czasu wydania decyzji w sprawie nadania statusu uchodźcy, Czeczeni przebywać będą w ośrodku dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - Dębaku - kończy Skuliniec.
Autor: ww / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Nadodrzański Oddział Straży Granicznej