Po wypadku, w którym zginęła 13-latka, 38-letni kierowca samochodu terenowego usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Podstolice (woj. wielkopolskie). Dziecko wypadło z samochodu, a następnie zostało przez auto przygniecione.
Kierowca został zatrzymany w sobotę po południu, a noc spędził na komendzie policji. Podczas kontroli trzeźwości okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie.
- 38-latek został przesłuchany w niedzielę - mówi portalowi tvn24.pl Karolina Smardz-Dymek z komendy w Chodzieży. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu i grozi mu teraz do 12 lat pozbawienia wolności - informuje policja.
Do policyjnych zarzutów przychyliła się również Prokuratura Rejonowa w Wągrowcu, która bada sprawę i obecnie przesłuchuje podejrzanego.
- Prokuratura w swoim śledztwie brała pod uwagę miejsce, w którym doszło do wypadku, czy spełniało ono kryteria drogi w rozumieniu przepisów kodeksu karnego. Prokurator uznał jednak, że zdarzenie należy zakwalifikować jako spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, a nie nieumyślne spowodowanie śmierci - informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
- Oba zarzuty różnią się odpowiedzialnością karną. Mężczyźnie grozi teraz do 12 lat więzienia. W przypadku nieumyślnego spowodowania śmierci, kara mogłaby wynosić maksymalnie 5 lat pozbawienia wolności - tłumaczy Mazur-Prus.
Po przesłuchaniu, prokuratura będzie wnioskować o areszt tymczasowy dla 38-latka.
Zobacz materiał "Faktów" TVN:
Wypadła z samochodu
Do wypadku doszło w miejscowości Podstolice (woj. wielkopolskie) podczas nieoficjalnego rajdu samochodów terenowych. 13-latka podczas jazdy wypadła z samochodu, który ją przygniótł. Mimo reanimacji ratowników z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego nie udało jej się uratować.
Dziewczynka zginęła w Podstolicach (woj. wielkopolskie):
Autor: mm/mz / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: KPP Chodzież | Karolina Smardz-Dymek