Z Poznania znikają stare drzewa. "Mają zaprogramowany pewien limit życia"

Aktualizacja:
[object Object]
Wejście do Parku Wilsona i Muzeum Archidiecezjalnego. Z lewej przed wycinką, z prawej - po.
wideo 2/3

Nie ma już drzew przy parku Wilsona i Muzeum Archidiecezjalnym. Wkrótce mogą zniknąć ponad stuletnie drzewa przy poznańskiej operze. - Drzewo w mieście, które ma sto lat, automatycznie powinno wylecieć - powiedział w telewizji WTK dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. A wszystko w mieście, które ma problemy ze zwalczaniem smogu. - Najważniejsze jest to, żeby bilans usuniętych drzew w stosunku do nowych nasadzeń był pozytywny - podkreśla prezydent Poznania.

Około 200 drzew zniknęło z Poznania w ciągu ostatnich trzech tygodni. Wśród nich wiele miało kilkanaście lub kilkadziesiąt lat.

- Takich punktów jest mnóstwo. Co chwilę społecznicy i mieszkańcy wskazują je, wysyłają zdjęcia i oburzają się - mówi Tomasz Dworek z Rady Osiedla Stare Miasto w Poznaniu.

Prezydent: Należy patrzeć przez pryzmat liczb

Temat wycinki nie znika z lokalnych mediów. Społecznicy mówią już o "pandemonium". W poniedziałek prezydent Jacek Jaśkowiak odniósł się do sprawy. - Poznań nie przestaje być zieloną metropolią - uspakaja.

- Należy patrzeć przez pryzmat liczb. Czasami zdarza się konieczność usunięcia tych czy innych drzew. Drzewa też mają zaprogramowany pewien limit życia - tłumaczy.

Podkreśla, że miasta rządzą się innymi prawami niż puszcze czy parki.

- W warunkach miejskich mamy czasami drzewa spróchniałe, z których spadające gałęzie zagrażają bezpieczeństwu życia mieszkańców. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby bilans usuniętych drzew w stosunku do nowych nasadzeń był pozytywny - podkreśla Jacek Jaśkowiak.

Bo zasłaniały murek, poza tym to samosiejki

Zaczęło się pod koniec lutego, od wycięcia czterech dorodnych klonów i kilku innych mniejszych drzew przy parku Wilsona.

Ten widok to już przeszłośćGoogle Maps

– Były to samosiejki, takie drzewa nie powinny były rosnąć w tym miejscu, gdyż uszkadzały murki i zagrażały bezpieczeństwu przechodniów. Było zagrożenie, że od korzeni zostanie zniszczone podłoże, chodnik, a nawet tory tramwajowe – mówił portalowi łazarz.pl dr Przemysław Szwajkowski, dyrektor Palmiarni Poznańskiej.

Decyzję konsultowano z radą osiedla Święty Łazarz. "Drzewa te są samosiejkami, zagrażającymi bezpieczeństwu przechodniów. Ponadto, korony drzew wyginają się do słońca w stronę chodnika ul. Głogowskiej, co może skutkować ich przewróceniem się na przechodniów i samochody. Korony drzew mogą uszkodzić również mur ogradzający Park Wilsona. Miejski Konserwator Zabytków chce, aby aktualnie rosnące drzewa nie zasłaniały wejścia do parku, tak jak było to w latach 70. i 80. W przeszłości wyeksponowany był również platan, rosnący tuż przy wejściu do parku, który obecnie zasłaniają inne drzewa" - czytamy w protokole z sesji rady osiedla z 21 listopada 2018 r.

Teraz murek jest już widoczny...TVN 24 Poznań

Mieszkańcy nie kryli zdumienia. - Przed Parkiem Wilsona wydarzyła się masakra piłą łańcuchową - oceniał Franciszek Sterczewski, poznański społecznik i happener, który wraz z grupą Zielony Łazarz zorganizował dla nich ostatnie pożegnanie. 27 lutego kilkanaście osób pojawiło się i złożyło znicze ku pamięci wyciętych drzew.

- Ta kuriozalna sytuacja pokazuje, że zieleń w Poznaniu szanowana jest nie wystarczająco. Zawiodły instytucje, które powinny tej zieleni bronić. Pora otrzeć łzy i pomyśleć co zrobić, by podobne sytuacje nie działy się w przyszłości - mówił.

Poznań: Mieszkańcy zapalili znicze w miejscu, gdzie ścięto drzewa
Poznań: Mieszkańcy zapalili znicze w miejscu, gdzie ścięto drzewaStowarzyszenie Mieszkańców Abisynia

Bo były zagrożone powodzią

Szybko okazało się, że podobny los spotyka drzewa w innych częściach miasta. Na Wildzie nad brzegiem Warty wycięto ponad 30 drzew.

Drzewa wycięte nad WartąDendroterapia Poznań

O powody wycinki zapytała w interpelacji radna Dorota Bonk-Hammermeister z Prawa do Miasta. W odpowiedzi wiceprezydent Poznania Bartosz Guss poinformował ją, że usunięto je na zlecenie Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, bo rosły "na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią".

Bo budujemy park

Na Starołęce wycięto aż 180 drzew między ulicami Forteczną, Okopową i Romana Maya. Wszystko po to by... urządzić tam park.

Wycinkę przeprowadzono pomimo tego, że sprzeciwiali się jej mieszkańcy, a wiceprezydent Poznania Jędrzej Solarski 20 lutego w odpowiedzi na interpelację jednej z radnych obiecywał jej wstrzymanie.

"Udało się zmienić projekt w taki sposób, by zachować kolejnych 7 drzew rosnących w sąsiedztwie parku. Oznacza to, że łącznie pozostawionych zostanie 17 drzew rosnących poza strefami przeznaczonymi do zabawy" - poinformował 7 marca Łukasz Dolata z Poznańskich Inwestycji Miejskich.

Bo rozbierano stary mur?

Potem ścięto trzy kilkudziesięcioletnie lipy przy Muzeum Archidiecezjalnym na Ostrowie Tumskim. W sobotę poinformował o tym Adam Suwart, Społeczny Opiekun Zabytków.

Sprzed Muzeum Archidiecezjalnego zniknęły dorodne lipySpołeczny Opiekun Zabytków

"Jeszcze w zeszłym roku trzy okazałe lipy wyglądały na zdrowe. Z informacji uzyskanych od naszych informatorów na Wyspie wynika, że wycięto je przed około dwoma tygodniami. Drzewa nie były starsze niż 90 lat, gdyż nie widać ich na fotografii gmachu Akademii, wykonanej w 1930 r. przez Romana Ulatowskiego, a więc jak na lipy nie były stare" - napisał, dodając, że prawdopodobną przyczyną była rozbiórka starego muru.

Jak zauważył, wycięto też kilkanaście drzew na działce przy nieodległej uliczce Dziekańskiej. "Wrażenie ogólne jest przytłaczające".

Wycięte drzewa na Ostrowie TumskimSpołeczny Opiekun Zabytków

Kolejne przy operze?

Teraz do wycinki przeznaczona jest część drzew przy operze, gdzie jakiś czas temu z jednego z nich gałąź spadła na stojące obok auto.

Zielone i pomarańczowe kropki i kreski pojawiły się już na 19 drzewach, z których przynajmniej kilka ma ponad sto lat.

- Tam są drzewa, które w środku są całkowicie wypróchniałe, czyli absolutnie, prawda, niestabilne. Tak że trzeba temu się dokładnie przyjrzeć i będziemy musieli podjąć czasami trudne decyzje - powiedział telewizji WTK Tomasz Lisiecki, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. Po czym dodał: - Drzewo w mieście, które ma sto lat, to z założenia powinno wylecieć.

"Każde drzewo jest skarbem, powinniśmy o nie dbać"
"Każde drzewo jest skarbem, powinniśmy o nie dbać"TVN 24 Poznań

"Dla Zarządu Zieleni Miejskiej drzewo jest źródłem problemów"

Te słowa zbulwersowały społeczników. - Kasztanowiec żyje 300 lat. Zdaniem dyrektora Lisieckiego po 100 latach "musi wylecieć". Człowiek żyje 80 lat. Po ilu latach jego zdaniem "musi wylecieć"? - pyta Włodzimierz Nowak ze stowarzyszenia Urbanator.

Głos zabrał też Franciszek Sterczewski, organizator składania zniczy na pniach wyciętych drzew przed parkiem Wilsona.

"Co to jest drzewo? Wydawałoby się że każde dziecko to wie. Jednak odnoszę wrażenie że zarządcy zieleni i mieszkańcy dysponują zupełnie inną definicją tego roślinnego pojęcia. Dla Zarządu Zieleni Miejskiej drzewo jest źródłem problemów, zagrożeniem dla bezpieczeństwa ludzi i samochodów, a im jest starsze, tym gorsze. Bo przecież każde ponad 100 letnie drzewo należy wyciąć. Samosiejka? Fuj! A kysz! Zabij to zanim złoży jaja! Natomiast dla Poznaniaków i Poznanianek drzewo jest źródłem szczęścia, domem dla ptaków, ssaków i owadów, dzięki drzewu mamy: cień latem, zimą izolację, czystsze powietrze, a im więcej drzew i im te drzewa są starsze tym lepiej. Samosiejka? Kocham! Proszę o więcej!" - napisał na Facebooku, nawołując do poważnej debaty na temat zieleni w Poznaniu.

Oburzenia słowami Lisieckiego nie kryją też radni ze Starego Miasta. - Drzewa się leczy, a nie wycina - odpowiada dyrektorowi ZZM Tomasz Dworek.

I już deklaruje walkę o nie. Zapowiedział, że jeśli pojawi się ktoś z piłą, to przykuje się łańcuchem do jednego z drzew. To samo zdeklarowało jeszcze kilku innych społeczników.

Poznań wycina drzewa. "To skandaliczne. Drzewa się leczy"
Poznań wycina drzewa. "To skandaliczne. Drzewa się leczy"TVN 24 Poznań

Wiceprezydent odcina się od słów dyrektora

Cytat ze słowami dyrektora rada umieściła też na swoim fanpage'u pytając czy jest to oficjalne stanowisko Urzędu Miasta Poznania.

"To nie jest oficjalne stanowisko UM. Drzewa będą wnikliwie przeanalizowane. Nie decyduje wiek, a ewentualny duży stopień spróchnienia który zagraża życiu ludzi przy przewróceniu" - napisała w odpowiedzi wiceprezydent Poznania Katarzyna Kierzek-Koperska.

I dodała: "Trzeba bardziej wnikliwie badać stan drzewostanu a nie dokonywać przypadkowych wycinek".

Miasto: Drzew przybywa

Miasto już w środę po nagłośnieniu i krytyce wycinek drzew w Poznaniu, starało się złagodzić przekaz i zamieściło na swojej stronie artykuł, w którym przekonuje, że drzew wcale nie ubywa, a wręcz przeciwnie - przybywa.

"Konieczne wycinki prowadzone są zawsze w kontrolowany sposób w oparciu o wymagane zezwolenia i - co najważniejsze - towarzyszą im nasadzenia kompensacyjne. Najczęściej wymagany stosunek drzew usuniętych do nasadzonych wynosi 1:1, niekiedy 1:2. Dla przykładu, w 2018 r. Zarząd Zieleni Miejskiej usunął 364 drzewa, a nasadził 870" - czytamy.

- Miasto może zaklinać rzeczywistość, ale skala wycinek jest po prostu ogromna - komentuje Tomasz Dworek z Rady Osiedla Stare Miasto.

Jeden buk wart tyle co 2700 drzewek

Poza tym drzewo drzewu nierówne. Te zasadzone dziś, realną korzyść przyniosą dopiero za dziesiątki lat. Jeden stuletni buk potrafi w godzinę wyprodukować tyle tlenu co 2700 młodych drzewek.

- Dla miast ważne jest utrzymywanie dużych drzew. Dobrze, że miasto prowadzi politykę zazieleniania, ale trzeba pamiętać, że skorzystają z nich nasze wnuki, nawet nie dzieci - tłumaczył w "Polska i Świat" Dominik Drzazga z Uniwersytetu Łódzkiego.

Młode drzewa produkują znacznie mniej tlenu niż stareTVN 24

Obecność lasów miejskich, parków i ogrodów ma też istotny wpływ na zmniejszenie zanieczyszczeń pyłowych w mieście. A Poznań w ostatnich tygodniach znajdował się wśród miast z największym smogiem na świecie.

Zieleń jest pozytywna

Drzewa też - jak podkreśla dr Piotr Klepacki z Instytutu Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego - redukują stres. "Samo patrzenie na roślinność działa na nas pozytywnie, a przebywanie w parku, na łące to daje jeszcze silniejszy efekt regeneracji" - pisze.

Drzewa obniżają też temperaturę w miastach. Dzięki nim w słoneczne dni funkcjonuje nam się łatwiej.

Jedno wielkie drzewo może dziennie wyparować do atmosfery nawet 1800 litrów wody. Można to porównać do pracy pięciu dużych klimatyzatorów.

Jak wyjaśnia profesor Krzysztof Błażejczyk z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk, "w miejscach, gdzie jest dużo drzew, wyspa ciepła potrafi być o dwa, trzy stopnie Celsjusza mniejsza, niż w miejscach, które są drzew pozbawione". - W skrajnych sytuacjach pogodowych ta różnica dochodzi do dziewięciu, dziesięciu stopni - wyjaśnia ekspert.

Ile może znaczyć jedna samosiejka pokazuje nadwarciańskie centrum kultury, sztuki i rekreacji - KontenerArt.

Autor: Filip Czekała / Źródło: TVN 24 Poznań

Źródło zdjęcia głównego: Google Maps, Społeczny Opiekun Zabytków, TVN 24

Pozostałe wiadomości

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Papież Franciszek w oświadczeniu, przygotowanym wcześniej i opublikowanym w niedzielę przez służby prasowe Watykanu, przekazał, że z "ufnością kontynuuje kurację". W najnowszym komunikacie o jego stanie zdrowia poinformowano, że miał "spokojną noc" i odpoczął". Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Papież z "ufnością kontynuuje kurację"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

W Drelowie (woj. lubelskie) wciąż trwają poszukiwanie pozostałości kosmicznej skały, która we wtorek przemknęła przez niebo. W niedzielę udało się odnaleźć najcięższy jak do tej pory odłamek meteorytu. Obiekt waży nieco ponad pół kilograma.

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Meteoryt z Drelowa. Znaleziono jego masę główną

Źródło:
Skytinel, tvnmete.pl

Nie wszystkim obywatelom USA podoba się polityka prowadzona przez Donalda Trumpa. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które ma pokazywać masowy protest na ulicach Filadelfii przeciwko decyzjom prezydenta. Miasto się zgadza - ale tego dnia ludzie wyszli tam na ulice z innego powodu.

Protest w Filadelfii przeciwko Trumpowi? Co się tu nie zgadza

Protest w Filadelfii przeciwko Trumpowi? Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W przededniu trzeciej rocznicy inwazji zbrojnej, w nocy z soboty na niedzielę, armia rosyjska użyła do ataku na Ukrainę 267 dronów - poinformowały ukraińskie siły powietrzne. Takiej liczby wrogich bezzałogowców wojsko ukraińskie nie odnotowało od początku agresji.  

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Największy atak od początku agresji. Rosja wysłała ponad 250 dronów

Źródło:
PAP, Suspilne, NV

Niemcy w niedzielę wybierają nowy parlament. Wyborcy, którzy pytani byli o swoje polityczne decyzje na ulicach, wspominają między innymi o skrajnie prawicowej partii AfD. Niektórzy uważają ją za "ostatnią nadzieję" dla Niemiec, inni za zagrożenie i ugrupowanie z faszystowską retoryką. Uprawnionych do głosowania jest 59,2 mln Niemców, w sondażach prowadzi blok partii chadeckich CDU/CSU.

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

AfD jako "ostatnia nadzieja" czy "zagrożenie dla Niemiec". Co mówią niemieccy wyborcy

Źródło:
TVN24, PAP

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Józefowa nad Wisłą wyszedł z domu. Kiedy po trzech godzinach nie wrócił, jego żona zawiadomiła policję. Policjanci znaleźli mężczyznę stojącego w nurcie rzeki. Był osłabiony, trafił do szpitala.

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Wyszedł z domu i zaginął. Stał w lodowatej rzece, gdy go znaleźli

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Psychiatra, profesor Tadeusz Pietras powiedział w TVN24, że co piąty senior w Polsce "cierpi na zaburzenia nastroju o charakterze depresji". To - jak wskazał - dużo większy odsetek niż w państwach zachodnich. - Na depresję składa się pewien komplet objawów. Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób. Czasami depresja może mieć charakter maskowany - wyjaśnił.

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Choruje co piąty senior. "Nigdy wszystkie objawy nie występują u wszystkich osób"

Źródło:
TVN24

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policja zatrzymała 49-latka, który w jednej z miejscowości w gminie Granowo (Wielkopolskie) postrzelił z wiatrówki swojego 36-letniego kolegę. Trafił go w głowę.

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Strzelił do kolegi z wiatrówki, trafił w głowę

Źródło:
tvn24.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Hunter Schafer, transpłciowa gwiazda popularnego serialu młodzieżowego HBO "Euforia", oznajmiła, że ​​w jej nowym paszporcie amerykańskim widnieje informacja o niej jako o mężczyźnie. Schafer przekazała, że przy wypełnianiu dokumentów zaznaczyła płeć żeńską - podała BBC.

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Nowy paszport zszokował gwiazdę "Euforii". "Nie wierzyłam, że to się naprawdę wydarzy"

Źródło:
BBC

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oddał głos w wyborach do Bundestagu. "Decydujący dzień dla swojej kariery politycznej" - informują niemieckie media - rozpoczął od joggingu. Lokal wyborczy w rodzinnym mieście odwiedził już także jego polityczny rywal, Friedrich Merz, kandydat CDU na kanclerza. Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18.

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Tak Scholz "rozpoczął decydujący dzień dla swojej kariery politycznej"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Pomimo zaangażowania wielu osób i prowadzonej ponad półtorej godziny resuscytacji, nie udało się uratować życia turysty w Beskidach. Mężczyzna został znaleziony przez postronne osoby około 100 metrów od szczytu Klimczoka (Śląskie).

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

100 metrów od szczytu znaleźli nieprzytomnego turystę. Nie udało się go uratować

Źródło:
PAP

Nie żyją dwa konie, które wybiegły na drogę. Potrąciły je tam dwa auta. Kierowcom i pasażerom nic się nie stało.

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Konie wbiegły na drogę, uderzyły w nie auta. Zwierzęta nie przeżyły

Źródło:
tvn24.pl

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkaniec Rzyków w powiecie andrychowskim stracił przytomność. Natychmiast zareagowali pozostali mieszkańcy budynku, którzy pod nadzorem strażaka po służbie prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową, tworząc "łańcuch przeżycia".

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

36-latek zasłabł, reanimowali go na zmianę sąsiedzi

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa prezydenta Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem trwała zaledwie dziesięć minut, choć oczekiwano, że może potrwać godzinę. - Powinniśmy się cieszyć, że na omówienie spraw fundamentalnie ważnych dla Polski, państwa, nie tylko frontowego, ale także państwa sąsiadującego z Ukrainą, Donald Trump znalazł "pięć minut" - komentowała w TVN24 dr Agnieszka Bryc z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

"Dziesięć minut" Dudy z Trumpem. "Oczekiwania były duże, ale stawka jest podniesiona bardzo wysoko"

Źródło:
Reuters, CNN, TVN24, PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP

Kolejna fala obfitych opadów śniegu nawiedziła wybrzeże Morza Japońskiego. Miejscami grubość pokrywy śnieżnej przekracza pięć metrów.

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Miejscami leży ponad pięć metrów śniegu

Źródło:
Reuters, NHK

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl