Muszla św. Jakuba, symbol osób pielgrzymujących do sanktuarium w hiszpańskim Santiago de Compostela, została odnaleziona w Kamieniu Pomorskim (woj. zachodniopomorskie) podczas prac ziemnych prowadzonych na ulicy Wilków Morskich. W zeszłym tygodniu, około 15 metrów dalej, członkowie Stowarzyszenia im. Św. Korduli natrafili tam na fragment bulli papieża Innocentego.
Średniowieczna muszla św. Jakuba z Santiago de Compostela została odkryta przy pomocy wykrywacza metali, na głębokości około 60 centymetrów od obecnego poziomu ulicy.
- Pierwszy sygnał był mocny, ale nie do końca wyraźny. Postanowiłem wykopać saperką, to co było ukryte w gruncie. Moim oczom najpierw ukazała się zardzewiała blacha, będąca częścią metalowej skrzyni. Chwilę później odsłoniłem muszlę. Zdziwiło mnie, co muszla o takim kształcie robi w czarnej ziemi. Co prawda Kamień leży nad morzem, ale u nas takie nie występują. O swoim znalezisku poinformowałem archeologa, który po oględzinach wstępnych stwierdził, że mamy do czynienia z muszlą św. Jakuba - mówi odkrywca artefaktu, Adrian Jacuniak ze Stowarzyszenia im. św. Korduli w Kamieniu Pomorskim.
Pamiątka niczym amulet lub relikwia
Zabytek o wymiarach 12 na 12 centymetrów ma kształt wydłużonego wachlarza z charakterystycznymi rowkami zbiegającymi się u nasady, mające symbolizować drogi, które ze wszystkich stron zmierzają w kierunku Composteli w Hiszpanii. Na powierzchni muszli widoczne są też trzy intencjonalnie wykonane otwory.
- Służyły do przeciągania przez nie rzemienia, który pierwotnie mocowany był do kapelusza, płaszcza lub sakiewki pielgrzyma powracającego z Santiago de Composteli, gdzie według przekazów historycznych znajduje się grób św. Jakuba Apostoła Większego. Tego typu muszle były w średniowieczu dowodem na odbycie pielgrzymki, rodzajem pamiątki religijnej, jak również ochrony magicznej, a nawet relikwii dla osoby ją posiadającej - tłumaczy Grzegorz Kurka z Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej.
Jak podkreśla, na pielgrzymki do Santiago de Composteli z naszej części Europy w średniowieczu było stać nielicznych, przede wszystko rycerzy i możnowładców.
- Taka podróż trwała wiele miesięcy. Były one również niebezpieczne, dlatego też należało mieć ze sobą list żelazny z parafii, ostemplowany pieczęcią biskupa - dodaje.
Trudno jednoznacznie orzec, czy muszla należała do pielgrzyma z Kamienia.
- Istnieje takie prawdopodobieństwo, jednak okoliczności odkrycia muszli nie ułatwiają nam tego zadania. Być może była pamiątką przechowywaną z pokolenia na pokolenie, a może kolekcjonerską atrakcją. Pozostają nam jedynie domysły. Niestety nie znamy z przekazów historycznych żadnej informacji o odbytej w średniowieczu pielgrzymce przez mieszkańca miasta, która to na pewno miała miejsce - podkreśla.
Szlaki pielgrzymkowe przestały istnieć na początku XVI wieku wraz z wprowadzeniem reformacji i późniejszym niszczącym Europę okresem wojny 30-letniej (1618-1648). Reaktywowano je dopiero w 1987 roku, jako pierwsze europejskie szlaki kulturowe.
Jedna z ośmiu takich muszli w Polsce
Zdaniem muzealników, odkryta muszla może pochodzić z małża z gatunku "Pecten maximus", powszechnie występującego na wybrzeżu północno-zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego.
Na terenie kraju znanych jest jedynie osiem takich eksponatów. Podobne muszle odkryto w Ostrowie Lednickim koło Gniezna, Elblągu, Kołobrzegu, we Wrocławiu, Lublinie, Raciborzu i Cieszynie.
Znalezisko z Kamienia Pomorskiego jest bardzo kruche, ma liczne pęknięcia, dlatego zanim trafi na ekspozycję Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej, najpierw zostanie poddane konserwacji.
Autorka/Autor: ng/tok
Źródło: Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej