Opiekunka w nagrzanym samochodzie zostawiła trzymiesięczne dziecko, a sama poszła na zakupy. Kobieta w środę zostanie przesłuchana. Możliwe, że usłyszy zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo.
Do zdarzenia doszło we wtorek około południa przy ulicy Jubilerskiej w Warszawie. Klienci pobliskiego centrum handlowego o niemowlęciu leżącym w samochodzie na pełnym słońcu poinformowali policję.
- Jeden z mężczyzn przez niezamknięty bagażnik dostał się do środka i wyjął dziecko - powiedziała w rozmowie z TVN24 Dorota Tietz z Komendy Stołecznej Policji.
Poszła na zakupy
Funkcjonariusze szybko ustalili, że dziecko zostawiła opiekunka. - Twierdziła, że dziecko zasnęło, a ona poszła po drobne zakupy - wyjaśniła Tietz. Z ustaleń policji wynika, że dziecko przebywało na słońcu ponad 20 minut.
Na miejsce została wezwana matka dziecka, która przewiozła je do szpitala. Niemowlęciu na szczęście nic się nie stało, było tylko przegrzane. Dzisiaj opiekunka będzie przesłuchiwana. To m.in. od przesłuchania zależy, czy kobieta usłyszy zarzuty narażenia dziecka na niebezpieczeństwo
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu