Załodze ratowniczej jednostki Marynarki Wojennej ORP "Piast" z 3. Flotylli Okrętów udało się podnieść z dna Bałtyku wrak rybackiego kutra CHY-8, który zatonął w 2010 roku na wysokości Sarbinowa w Zachodniopomorskim. Operacja trwała cztery doby. Kuter leżał na głębokości ponad 17 metrów.
Jak poinformował rzecznik Marynarki Wojennej kmdr por. Bartosz Zajda, Marynarka przeprowadziła operację w ramach szkolenia na prośbę Urzędu Morskiego w Słupsku.
Cztery dni
Pierwsze dni załoga ORP "Piast" poświęciła na inspekcję wraku za pomocą sonarów i bezzałogowych pojazdów podwodnych. Na dno schodzili również nurkowie. Po przygotowaniu bezpiecznych warunków do dalszych prac - m.in. odcięciu sieci w części rufowej CHY-8 - pod kutrem umieszczono pontony wydobywcze, za pomocą których podniesiono dziób jednostki pod kątem 45 stopni. Umożliwiło to umieszczenie pod kadłubem kutra tzw. stropów, czyli specjalnych lin. Następnie dziób opuszczono do pierwotnej pozycji, po czym cały wrak uniesiono 7,5 metra nad dno.
W takim położeniu CHY-8 został odholowany na płytszą wodę, a następnie za pomocą wyciągarki brzegowej wciągnięto go na teren przystani rybackiej w Chłopach.
Zginęło czterech rybaków
12,5-metrowy CHY-8 zatonął 17 lipca 2010 w odległości 4,3 mili morskiej na północ od Sarbinowa. W wypadku zginęło czterech rybaków, których przez kilka godzin bezskutecznie szukały dwie jednostki pływające Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa (SAR), trzy kutry rybackie i na zmianę dwa śmigłowce MW. Akcję przerwano po przeszukaniu obszaru o powierzchni 60 mil kwadratowych.
Wrak CHY-8 zlokalizował 22 lipca 2010 roku statek słupskiego urzędu morskiego "Marzenka". Tego samego dnia odnaleziono ciała trzech rybaków. Ciało czwartej ofiary wydobyto z morza 27 lipca podczas podwodnej inspekcji kutra przez okręt Marynarki Wojennej ORP "Lech." Ustalono wówczas, że CHY-8 osiadł na dnie morza na głębokości 17,2 m i jest lekko przechylony na lewą burtę.
Przyczyną zła pogoda
W grudniu 2010 roku Prokuratura Rejonowa w Koszalinie umorzyła śledztwo w sprawie zatonięcia kutra. Śledczy stwierdzili, że do wypadku nie przyczynił się człowiek, ale wyjątkowa anomalia pogodowa. Prokuratorzy ustali też, że CHY-8 miał ważne wszystkie świadectwa techniczne i dokumenty dopuszczające jednostkę do połowu ryb.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marynarka Wojenna/Krzysztof Żakowski