Wypowiedź prezydenta o tym, że powstanie w Polsce tarczy jest przesądzone, nie oznacza, że negocjacje w tej sprawie się zakończyły - uważa Paweł Zalewski, mimo licznych spekulacji, wciąż jeszcze przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Jak podkreślił Zalewski, rząd polski i amerykański mają co prawda jeszcze do wyjaśnienia wiele kwestii, ale rozmowy idą w dobrym kierunku. - Wypowiedź prezydenta była jedynie polityczną deklaracją - dodał.
Zdaniem szefa komisji spraw zagranicznych, ostatnie rozmowy prezydenta Kaczyńskiego z George'em Bushem pokazują zmianę stosunku strony amerykańskiej do postulatów Polski. Przypomniał, że chodzi o takie sprawy jak: gwarancje, że tarcza będzie chroniła nie tylko terytorium Stanów Zjednoczonych, ale też Europę i Polskę; wzmocnienie polskiej obrony przeciwlotniczej, a także nawiązanie współpracy naukowo-technicznej.
Zalewski przekonywał, że tarcza będzie chroniła "znakomitą większość terytorium Europy". Powołał się przy tym na informacje szefa amerykańskiej agencji obrony rakietowej gen. Henry'ego Oberinga, który w kwietniu przedstawił je na forum komisji SZ. - Z punktu widzenia technicznego to jest możliwe. Właśnie dlatego te rakiety przechwytujące mają być rozmieszczone w Polsce, aby znakomita większość terytorium Europy mogła być chroniona. Gdyby ona była rozmieszczona, tak jak wcześniej rozważano, w Wielkiej Brytanii, wówczas jej efektywność w chronieniu kontynentu europejskiego, byłaby znacznie mniejsza. To jest istotny argument dla lokalizacji tego systemu właśnie w Polsce - podkreślił Zalewski.
Pytany przez dziennikarzy, co oznacza jego obecność na konferencji PiS, odpowiedział, że jako szef komisji spraw zagranicznych ma swoje zobowiązania, które stara się wypełniać. - Zalewski jest w dalszym ciągu członkiem klubu parlamentarnego PiS - potwierdził to Marek Kuchciński. Podawane przez media informacje, jakoby Zalewski miał stracić stanowisko przewodniczącego sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych nazywał "konfabulacją".
Wcześniej doniesienia te zdementował również Paweł Kowal, który, według dziennikarzy, jest kandydatem na następce Zalewskiego.
Źródło: TVN24, PAP, Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24