W Zaborzu (woj. małopolskie) trójka dzieci wybiegła na przejście dla pieszych zza autobusu, wprost przed nadjeżdżający samochód. Dwie ośmiolatki i siedmioletni chłopiec zostali potrąceni. Trafili do szpitala. Okoliczności wypadku bada policja.
Do wypadku doszło w czwartek - na ulicy Grojeckiej - w Zaborzu koło Oświęcimia. Jak ustaliła policja, dzieci - siedmioletni chłopiec i dwie ośmiolatki - wybiegły na przejście dla pieszych zza autobusu. Zostały potrącone przez 64-letnią mieszkankę Katowic.
Dzieci trafiły do szpitala
Rzeczniczka policji w Oświęcimiu aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka poinformowała, że pogotowie zabrało rannych do szpitala. Dzieci były przytomne. - Po szczegółowych badaniach lekarskich okazało się, że jedna z dziewczynek doznała poważnego urazu głowy. Chłopiec doznał wstrząśnienia mózgu, a druga z dziewczynek ma złamany obojczyk. Pozostali na leczeniu w szpitalu – podała policjantka.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, dzieci wbiegły na przejście dla pieszych zza autobusu. - Policjanci ustalą dokładne okoliczności tego wypadku drogowego – podkreśliła Jurecka.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Oświęcim