"Tu się nikt nie czuje bezpiecznie". Nowe informacje w sprawie śmierci Iwony Cygan

[object Object]
Superwizjertvn24
wideo 2/4

- Zabójcy są już tam, gdzie jest ich miejsce, a ci ludzie nadal się czegoś boją, nadal kłamią. Mamy się przygotować na szok i na najgorsze - mówi siostra zamordowanej 19 lat temu Iwony Cygan. Dzięki dotarciu do ważnych świadków i nigdy dotąd niepublikowanych dokumentów, reporterzy "Superwizjera" wskazali nowe poszlaki, które mogą obciążać policjantów.

Ten brutalny mord, poprzedzony wielogodzinnymi torturami, pozostaje niewyjaśniony od 19 lat.

Prokuratura Krajowa z Krakowa przejęła w kwietniu 2016 roku śledztwo w sprawie śmierci Iwony Cygan. Wkrótce nastąpił zwrot, po którym nastąpiła seria zatrzymań: dwaj znajomi rodziny Cyganów, przyjaciółka Iwony oraz 15 policjantów, którym zarzuca się m.in. mataczenie. Po tym policjanci zaczęli bać się rozmawiać z dziennikarzami, w końcu na rozmowę zgodził się jednak funkcjonariusz, który przez wiele lat pracował z Leszkiem Witaszkiem.

Były policjant Leszek Witaszek to jedyna dotychczas osoba skazana prawomocnym wyrokiem w sprawie śmierci Iwony Cygan. To on wskazał domniemanych zabójców 17-latki i opisał przebieg wydarzeń w nocy jej zabójstwa.

Według relacji sąsiadów od wyjścia z aresztu mężczyzna prawie nie opuszcza domu. - Ja nic nie mogę gadać, bo mi zabronili w Krakowie. Nie będę na siebie bata kręcił - tłumaczy.

Ostatnie chwile życia Iwony

Dzięki dotarciu do ważnych świadków i nigdy dotąd niepublikowanych dokumentów, reporterzy "Superwizjera" TVN odtworzyli ostatnie chwile życia Iwony Cygan.

Z ich ustaleń wynika, że 13 sierpnia 1998 roku Iwona Cygan i jej przyjaciółka Renata spacerowały wokół rynku w Szczucinie. Około godziny 22 obok dziewczyn zatrzymał się polonez. Za kierownicą siedział Paweł K., znany jako "Klapa", oraz dwóch innych mężczyzn, w tym jego ojciec Józef K. Obok stał policyjny radiowóz, w którym Iwona zobaczyła Leszka Witaszka - ojca jej koleżanki z klasy.

Namówiona przez przyjaciółkę i uspokojona widokiem radiowozu wsiadła do poloneza. - Rola Renaty G. w zabójstwie Iwony Cygan jest o wiele większa niż by to wynikało z kwalifikacji prawnej czynu - ocenia dziś pełnomocnik rodziny Cyganów, Ireneusz Wilk.

Do stojącego obok poloneza radiowozu wsiadł Tadeusz Drab, prosząc funkcjonariuszy o podwiezienie do domu. Chciał schronić się przed nadchodzącą burzą. Jeśli wierzyć w wersję przebiegu wydarzeń według Leszka Witaszka, oba samochody, polonez i radiowóz, odjechały w jednym kierunku, w kierunku rzeki.

Przed mostem policjanci wysadzili Tadeusza Draba i wrócili do patrolowania ulic, podczas gdy pojazd z Iwoną Cygan skierował się w stronę hangarów WOPR, miejsca znanego z imprez, na których chętnie bywali policjanci. W tym czasie zarządzał nimi Józef K., który usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.

Morderstwo Iwony Cygan. Dyskusja w studiu, cz.I
Morderstwo Iwony Cygan. Dyskusja w studiu, cz.Itvn24

Ojciec Iwony Cygan przyznaje, że ten zarzut go zszokował. - Dobrze się znaliśmy, jego córka przychodziła do nas - opowiada. Jak dodaje, po zbrodni Józef K. przyjeżdżał nadal i proponował pomoc w śledztwie.

Skatowana na oczach tłumu

Nie wiadomo do końca co wydarzyło się wtedy w hangarach WOPR. Z ustaleń reporterów "Superwizjera" wynika, że Iwona Cygan była przewożona kilka razy w różne miejsca. Jak poinformowali reporterzy, dopiero w ostatnich miesiącach śledczy ustalili, że w nocy przed śmiercią Iwona Cygan znalazła się również w barze "U Trabanta", popularnym wówczas pubie z dyskoteką. Właścicielem był nieżyjący dziś Robert K., trzeci z domniemanych zabójców. - To wszystko kręci się wokół znajomych, bo "Trabant" znał Iwonę - zauważa ojciec Iwony.

Reporterom "Superwizjera" jako pierwszym udało się poznać prawdopodobny motyw zabójstwa Iwony Cygan. Paweł K., kierowca poloneza, miał próbować zgwałcić nastolatkę w barze. Jej opór - wynika z ustaleń - rozwścieczył mężczyznę, który uderzył Iwonę w głowę twardym przedmiotem, a następnie bił i kopał. Wszystko to dziać się miało w obecności nawet 30 osób bawiących się "U Trabanta".

Kilkanaście minut po północy trójka domniemanych oprawców wyszła z baru, wynosząc zakrwawioną i nieprzytomną Iwonę Cygan. Scenę obserwowali patrolujący okolicę policjanci - ci sami, którzy wcześniej pojawili się na rynku. Potwierdził to w zeznaniach Leszek Witaszek.

Policjanci ruszyli następnie za polonezem, którym mężczyźni wieźli dziewczynę. Nie interweniowali jednak od razu, a następnie skręcili na skrzyżowaniu w innym kierunku i odjechali. Ta decyzja policjantów wydaje się niezrozumiała, a zeznania Leszka Witaszka w tym miejscu przestają być - w ocenie autorów reportażu - wiarygodne.

Były policjant w rozmowie z "Superwizjerem" TVN wycofuje się ze wszystkiego, co zeznawał, m.in. z przyznania się do winy. - Po zatrzymaniu dostałem jakieś środki chemiczne, które zrobiły ze mnie matoła, otumaniły mnie, i powtarzałem to, co prokurator mówił - utrzymuje.

"Cyganiątko nie żyje"

Tymczasem - rekonstruują reporterzy - polonez z Iwoną Cygan wyjechał ze Szczucina i pojechał ponownie do hangarów WOPR. Wszystko wskazuje, że przed śmiercią dziewczyna była w nich przetrzymywana. Miejsce znalezienia ciała Iwony Cygan oddalone jest zaledwie 200 metrów od hangarów.

Nowe fakty w sprawie morderstwa Iwony Cygan. Reportaż, cz.II
Nowe fakty w sprawie morderstwa Iwony Cygan. Reportaż, cz.IItvn24

Reporterzy "Superwizjera" TVN dotarli do małżeństwa, które jako pierwsze dowiedziało się o śmierci Iwony Cygan. W nocy zabójstwa pojawił się u nich naoczny świadek i miał prosić o wodę, jednocześnie informując o tym, że "Cyganiątko" nie żyje. Małżeństwo nie przekazało jednak nikomu tej informacji, a rodzina Iwony Cygan do teraz nie wiedziała w ogóle o istnieniu takich naocznych świadków.

Wspomniany świadek stwierdził, że w noc zabójstwa na miejscu zbrodni miał znajdować się również radiowóz. Gdyby okazało się to prawdą, oznaczałoby to, że policjanci byli bezpośrednio zamieszani w sprawę śmierci dziewczyny. - Mam nadzieję, że się wszyscy dowiemy wkrótce, jaka była ich rola w tym wszystkim - mówi siostra Iwony Cygan.

Jak ustalili reporterzy "Superwizjera", szczucińscy policjanci już od rana następnego dnia mieli informację o śmierci dziewczyny. Tymczasem oficjalnie działania zaczęli znacznie później, około godziny 14 gdy jej zwłoki znalazł miejscowy rolnik. - Nikt nie wpadł na taki trop, że ona tam (na miejsce, gdzie znaleziono ciało - red.) została przywieziona - mówi ojciec Iwony.

Szwagier Leszka Witaszka

Analizując kolejne godziny po zabójstwie reporterzy "Superwizjera" nabrali - jak mówią - pewności, że Leszek Witaszek kłamie. Następnego dnia na komisariacie zmianę pełnił właśnie on - mimo, że służbę zakończył o godzinie 6. Było praktycznie niemożliwe, by zwykły posterunkowy po nocnej służbie był w stanie kierować śledztwo na fałszywe tropy. Tym bardziej, że tak poważną sprawę od początku przejęła komenda powiatowa w Dąbrowie Tarnowskiej.

Wieloletni funkcjonariusz tej komendy zwrócił uwagę reporterów na postać Bogusława P., byłego szefa jej wydziału dochodzeniowo-śledczego, prywatnie szwagra Leszka Witaszka. Od kilku miesięcy przebywa on w areszcie. - To P. rozdawał karty - twierdzi rozmówca "Superwizjera". Kierowca poloneza, Paweł K. "Klapa", miał według byłego funkcjonariusza z Dąbrowy Tarnowskiej znać słabości Bogusława P. i go w ten sposób "kupić".

Reporterzy "Superwizjera" TVN nieoficjalnie dowiedzieli się, że to właśnie na polecenie Bogusława P. uszkodzony miał zostać zabezpieczony na miejscu zbrodni materiał DNA należący prawdopodobnie do zabójcy. On miał także zlecić jednemu z policjantów odebranie od rodziny Cyganów ubrań, które miała na sobie nastolatka w dniu zabójstwa. To kolejny zniszczony dowód w sprawie. To właśnie Bogusław P. typowany jest również na autora wysyłanych przez lata anonimów, którymi mógł wpływać na bieg śledztwa.

Tajemnicze śmierci

O determinacji i bezkarności osób zamieszanych w tuszowanie morderstwa Iwony Cygan świadczą - podkreślają reporterzy - kolejne tajemnicze zgony w Szczucinie. Tadeusz Drab, ważny świadek wydarzeń ze szczucińskiego rynku, został wyłowiony z Wisły kilka miesięcy po śmierci Iwony. Mimo przesłanek, że doszło do morderstwa, policja uznała, że był to nieszczęśliwy wypadek. - Tadeusz Drab wiedział, kto zamordował Iwonę Cygan, znał sprawców i przebieg zdarzeń związanych z zabójstwem Iwony - utrzymuje Ireneusz Wilk.

Według ustaleń reporterów "Superwizjera" TVN to Leszek Witaszek miał odwieźć Tadeusza Draba na oficjalne przesłuchanie, wcześniej upijając go w sklepie swojej żony i przeprowadzając z nim rozmowę. Od tego momentu Drab zeznawał, że nic nie wie.

Następnie w roku 2012 ze służbowej broni zastrzelił się Andrzej J., jeden z niewielu policjantów, któremu ufała rodzina Cyganów. Później, kilkaset metrów od spalonego samochodu, znalezione zostały zwłoki skonfliktowanego z Józefem K. Wojciecha Sołtysa.

Jednak najbardziej bulwersująca jest śmierć Marka Kapela, który twierdził, że wie, kto zabił Iwonę. W 2014 roku ciało mężczyzny znaleziono tuż obok baru "U Trabanta". Sprawę umorzono, uznając ją za kolejny nieszczęśliwy wypadek.

Nowe fakty w sprawie morderstwa Iwony Cygan. Dyskusja, cz.II
Nowe fakty w sprawie morderstwa Iwony Cygan. Dyskusja, cz.IItvn24

- Myślę, że tu się nikt nie czuje bezpiecznie. Przecież to jest takie dziwne miejsce, tyle niewyjaśnionych śmierci - mówi siostra Iwony Cygan i dodaje, że rodzina zamordowanej musi być gotowa na najgorsze.

- Zabójcy są już tam, gdzie jest ich miejsce, a ci ludzie nadal się czegoś boją, nadal kłamią. Mamy się przygotować na szok i na najgorsze - dodaje. Pytana, co może być "najgorsze", skoro zatrzymano już kilkanaście osób, sama odpowiada pytaniem: "Może tych osób jest zdecydowanie więcej?".

Autor: mm//rzw / Źródło: Superwizjer TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Prezydent elekt Donald Trump wraca do kwestii nabycia Grenlandii. "Stany Zjednoczone Ameryki uważają, że posiadanie i kontrola nad Grenlandią są absolutną koniecznością" - stwierdził Trump we wpisie w swoim serwisie społecznościowym, przy okazji ogłaszania nominacji na ambasadora USA w Danii.

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Trump: posiadanie i kontrola Grenlandii są dla USA absolutną koniecznością

Źródło:
PAP

Od maja 2023 roku do kwietnia 2024 roku w Nigerii porwano ponad dwa miliony osób. Ich rodziny zapłaciły porywaczom łącznie aż 1,42 miliarda dolarów okupu - poinformowało Narodowe Biuro Statystyczne, powołując się na dane nigeryjskich służb bezpieczeństwa.

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

W tym kraju w ciągu roku porwano dwa miliony osób

Źródło:
PAP

Sprawca ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu był znany niemieckim służbom. Już kilka lat temu mężczyzna groził popełnieniem przestępstw. Na swoim koncie ma także wyrok. Ponad 10 lat temu był skazany na 90 dni więzienia za zakłócanie spokoju publicznego - poinformowały lokalne władze.

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Kilka razy groził, miał na koncie wyrok. Zamachowiec z Magdeburga był znany służbom   

Źródło:
PAP

W niedzielę w jednym z mieszkań w Rumii (województwo pomorskie) znaleziono ciało 36-letniego mężczyzny. Prawdopodobną przyczyną zgonu było zatrucie czadem. Służby wyjaśniają okoliczności tragedii.

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

W mieszkaniu ciało 36-latka. "Apelujemy o zachowanie ostrożności"

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24