Ten kurs białostocki taksówkarz zapamięta bardzo długo. Dwaj klienci najpierw zamówili kurs, a potem zaatakowali kierowcę młotkiem, pobili go i odjechali autem. Mężczyzna trafił do szpitala z obrażeniami głowy.
Białostocka policja poinformowała, że około godz. 15.00 w sobotę dwóch młodych mężczyzn zamówiło kurs spod jednej z białostockich galerii handlowych do Grabówki.
Z młotkiem na kierowcę
Gdy dojeżdżali na miejsce, zaatakowali 65-letniego kierowcę mercedesa młotkiem i zaczęli go dusić kablem. W czasie szamotaniny mężczyzna zdołał uciec z samochodu. Przestępcy odjechali.
Porzucili auto na poboczu
Powiadomiona policja zaczęła poszukiwania mercedesa. Pół godziny później auto odnaleziono niedaleko Sokółki - było wywrócone na poboczu drogi. Ślady wskazywały, że osoby, które nim jechały uciekły w kierunku lasu.
Poszukiwania przyniosły rezultat: na drodze Krynki-Supraśl zatrzymano do kontroli samochód marki bmw. Kierował nim 19-latek, który wiózł dwóch 17-latków, wyglądem odpowiadających opisowi podanemu przez taksówkarza.
Kierowca jest w szpitalu
- Wszyscy zostali zatrzymani, a ich auto trafiło na policyjny parking. Policjanci z Białegostoku szczegółowo wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i udział w nim zatrzymanych - powiedział Andrzej Baranowski z podlaskiej policji. Kierowca taksówki ma obrażenia głowy. Trafił do szpitala.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24