Jedna osoba nie żyje, a trzy zostały ranne, w wypadku samochodu przewożącego pieniądze do bankomatów na Mazowszu. To kolejny śmiertelny wypadek, do jakiego doszło w piątek na polskich drogach.
Samochód firmy ochroniarskiej, który przewoził pieniądze do bankomatów, na łuku drogi w miejscowości Parysów w powiecie garwolińskim wypadł z trasy i uderzył w drzewo.
- Zginął pracownik zajmujący się obsługą bankomatów. Trzech innych mężczyzn, którzy konwojowali pieniądze, z obrażeniami ciała zostało odwiezionych do szpitala - powiedział Rafał Sułecki z zespołu prasowego mazowieckiej policji.
I dodał, że policja zabezpieczyła samochód z pieniędzmi oraz broń należącą do ochroniarzy. Na miejsce jedzie już zastępczy samochód, który przewiezie pieniądze do bankomatów.
Wypadek busa
Do groźnego wypadku doszło też w piątek w Charbrowie k. Łeby. W wyniku zderzenia busa z samochodem osobowym marki audi zginął 60-letni kierowca busa.
24-letni kierowca audi został ranny. Oprócz niego jeszcze siedem innych osób, w tym dziecko. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala w Lęborku.
- Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Oceni je biegły po analizie dokumentów i oględzinach samochodu. Wiadomo, że kierowca audi był trzeźwy - powiedział na antenie TVN24 Daniel Pańczyszyn, policji w Lęborku.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. Policja Garwolin