Dziewięciu posłów ma tydzień na złożenie wyjaśnień dotyczących służbowych wyjazdów zagranicznych. Jak poinformował w środę marszałek Radosław Sikorski, w trzech przypadkach chodzi o poważniejsze kwestie dot. podróży parlamentarzystów, pozostałe wątpliwości dotyczą spraw "błahych". Dopiero gdy posłowie przedstawią wyjaśnienia, wyniki audytu zostaną opublikowane. Marszałek powiedział też, że czeka do końca tygodnia na propozycje klubów ws. zmian w Kodeksie wyborczym.
Sikorski poinformował w środę na briefingu prasowym przed posiedzeniem Sejmu, że audyt jest już gotowy. Dziewięciu posłów będzie musiało tłumaczyć się ze swoich wyjazdów. W sześciu przypadkach - jak mówił marszałek - dotyczy to "błahych" kwestii, natomiast w przypadku trzech osób "są to kwestie trochę poważniejsze".
Na wyjaśnienia posłowie mają teraz tydzień. Powiadomił ich o tym szef Kancelarii Sejmu. Dopiero potem wnioski płynące z audytu zostaną zaprezentowane opinii publicznej. Sikorski nie podał jednak konkretnej daty.
- Wnioski już wkrótce zostaną przedstawione Prezydium Sejmu. Mamy już projekty uchwał Prezydium zmieniające zasady podróży zagranicznych posłów - mówił.
Sikorski zaznaczył przy tym, że według audytu "prawie wszyscy posłowie dobrze reprezentują Polskę za granicą i uczciwie, zgodnie z przepisami rozliczają się z delegacji".
"Afera madrycka"
Pracami komisji badającej rozliczenia z zagranicznych wyjazdów posłów kieruje wewnętrzny audytor kancelarii. W jej skład weszli urzędnicy Kancelarii Sejmu. Komisję powołano po ujawnionej przez media sprawie wyjazdu do Madrytu trzech byłych już posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego i Adama Rogackiego. Wzięli oni kilkanaście tysięcy złotych zaliczki na służbową podróż do Madrytu. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd do Madrytu samochodem, ale w rzeczywistości polecieć tanimi liniami lotniczymi.
Sikorski: czekam na propozycje zmian w Kodeksie
Sikorski był pytany o proponowane przez PiS zmiany w Kodeksie wyborczym, które będą w czwartek przedmiotem obrad Sejmu. Odpowiedział, że nie chce się wypowiadać na temat propozycji jednej partii. - Czekam cierpliwie do końca tygodnia na propozycje wszystkich klubów i wtedy będziemy z nimi procedować - dodał. W zeszłym tygodniu Sikorski poinformował, że poprosił kluby parlamentarne o ewentualne dodatkowe propozycje zmian w Kodeksie wyborczym. Projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego przygotowany przez PiS zakłada zmiany w sposobie powoływania składu PKW oraz możliwość "dźwiękowej i filmowej rejestracji procedur wyborczych". Obecny skład PKW to 9 sędziów wskazanych przez prezesów TK, SN i NSA. Według propozycji PiS skład PKW miałby nadal być 9-osobowy: sędzia Trybunału Konstytucyjnego (wskazany przez prezesa TK), sędzia Sądu Najwyższego (wskazany przez pierwszego prezesa SN), sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego (wskazany przez prezesa NSA) oraz sześciu członków powołanych przez prezydenta na wniosek wszystkich klubów parlamentarnych. PiS proponuje też, by w komisjach wyborczych niższego szczebla mogli zasiadać przedstawiciele partii politycznych, reprezentowanych w parlamencie. Marszałek pytany na briefingu, do jakiego modelu organizacji wyborów się skłania, powiedział: - Mamy nasz polski model. Będzie nowy skład PKW, mam nadzieję, że sprosta zadaniu.
Marsz 13 grudnia
Sikorski pytany był też o zapowiedziany przez PiS marsz w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zaprosił w liście kandydatów PiS, którzy brali udział wyborach samorządowych, by przybyli na organizowany 13 grudnia marsz. - Są dwa model patriotyzmu. Patriotyzm, w którym jesteśmy za czymś, także poprawianiem błędów tam, gdzie w naszym państwie one się pojawiają (...) dlatego, że życzymy dobrze Polsce i polskiemu państwu. I jest model, który jest przeciw, żywi się resentymentem historycznym. Widać, że te dwa modele nadal funkcjonują, ja jestem za tym pierwszym - oświadczył marszałek Sejmu.
Autor: db//rzw / Źródło: tvn24