Wiemy, kiedy ogłosimy kandydata na prezydenta - powiedział w "Kawie na ławę" szef przyszłego klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski. Joanna Mucha z PO oceniła, że opozycja wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie, ponieważ "Andrzej Duda jest prezydentem, który ma najgorsze opinie spośród wszystkich prezydentów". - Pycha kroczy przed upadkiem - odpowiedział jej poseł Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości.
O przyszłorocznych wyborach prezydenckich i decyzjach personalnych dotyczących kandydatów na urząd głowy państwa rozmawiali politycy w "Kawie na ławę" w TVN24.
Mucha: widzę dwie-trzy osoby, które mogą stanąć w prawyborach
Małgorzata Kidawa-Błońska potwierdziła w piątek wolę ubiegania się o prezydenturę, jednak kandydat PO na ten urząd zostanie wskazany w trybie wyboru członków konwencji krajowej partii.
Posłanka klubu Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej Joanna Mucha pytana, czy są jacyś poważni konkurenci dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej w jej obozie politycznym, odparła, że "jest przekonana o tym, że będą".
- W każdym razie wśród moich kolegów słychać takie głosy, że tacy kandydaci się pojawią - dodała. Jej zdaniem wyłonienie kandydata przez konwencję krajową jest "jak najbardziej rozsądne i dobre" dla PO. - Formuła takich mniejszych prawyborów jest dobra dlatego, że to włącza nasze struktury, włącza członków Platformy Obywatelskiej do zdecydowanie większej aktywności - wskazywała.
- Jacy to będą kandydaci? Ja widzę przynajmniej dwa-trzy nazwiska, dwie-trzy osoby, które są w stanie stanąć w tych prawyborach i walczyć o taką nominację z naszej strony - oświadczyła posłanka.
Przekonywała także, że "opozycja wygra" przyszłoroczne wybory, "dlatego że pan prezydent Andrzej Duda jest prezydentem, który ma najgorsze opinie spośród wszystkich prezydentów".
"Pycha kroczy przed upadkiem"
Do słów Muchy odniósł się Bartosz Kownacki z Prawa i Sprawiedliwości. - Pycha kroczy przed upadkiem - powiedział, kierując słowa do posłanki. - Jak pani tak powtarza "wygramy, wygramy", to ja już jestem pewien, że raczej kandydat Koalicji Obywatelskiej nie wygra - dodał.
"Konfederacja wyłania kandydata na prezydenta w drodze prawyborów"
Wiceszef koła Konfederacji Krzysztof Bosak oznajmił, że "Konfederacja wyłania kandydata na prezydenta w drodze prawyborów". Jak mówił, w głosowaniu będą mogli wziąć udział nie tylko działacze ugrupowania, ale też jego wyborcy i wszyscy sympatycy.
- Zaraz po Święcie Niepodległości będziemy ogłaszać regulamin prawyborów. W grudniu i styczniu będzie 16 zjazdów wojewódzkich, trzeba będzie wziąć w nich udział osobiście, rejestrując się na trzy dni przed - mówił. Bosak wyjaśniał, że "w połowie stycznia odbędzie się w Warszawie zjazd elektorski i elektorzy wyłonieni w województwach będą głosowali na kandydatów, którzy potwierdzą swój start w prawyborach".
Przyznał, że do udziału w plebiscycie "są chętni", a "lista nazwisk zostanie podana po Święcie Niepodległości". - Będzie to być może nawet do 10 osób, którzy będą rywalizować o to, żeby stanąć na czele ideowej prawicy i walczyć o wejście do drugiej tury z obecnym faworytem, czyli panem prezydentem Andrzejem Dudą - dodał polityk Konfederacji.
Gawkowski: nie będziemy teraz ogłaszali, kto jest naszym kandydatem
Sekretarz generalny Wiosny i szef przyszłego klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski wskazywał natomiast, że Lewica nie będzie spieszyła się z ogłoszeniem swojego kandydata. - Będziemy ogłaszali decyzję o tym, kto będzie kandydatem lub kandydatką na prezydenta na przełomie grudnia, a może na początku stycznia - przekazał. - My wiemy kiedy ogłosimy, tylko nie będziemy tego robili teraz, bo ktoś od nas (tego - red.) wymaga - mówił.
Argumentował, że "Lewica w tej perspektywie obecnego tworzenia rządu, Sejmu, który się konstytuuje, ma swój plan polityczny" i chce go dotrzymać.
"Prezydent podchodzi do tej informacji spokojnie"
Doradca prezydenta Paweł Sałek odniósł się natomiast do deklaracji przewodniczącego Rady Europejskiej i byłego premiera Donalda Tuska, który ogłosił w wtorek, że nie będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
- Pan prezydent podchodzi do tej informacji spokojnie. W pierwszej kolejności koncentruje się na sprawach związanych z bieżącą polityką krajową i pracą w kraju, a także na gruncie międzynarodowym - mówił. Zapewnił, że Andrzej Duda "z rozwagą i ze spokojem podchodzi do tych wszystkich informacji związanych z tym, jacy będą kandydaci, kto będzie startował". - To jest normalna, zwykła analiza tego wszystkiego, co się w Polsce na bieżąco dzieje i w tym momencie pan prezydent tak na to patrzy - wskazywał prezydencki doradca.
Sałek przekonywał także, że "sondaże badania zaufania do prezydenta Andrzeja Dudy są bardzo wysokie, bardzo dobrze odbierane w społeczeństwie".
"Polacy lubią wybierać swojego prezydenta"
Piotr Zgorzelski z Polskiego Stronnictwa Ludowego ocenił, że "Polakom podobają się wybory" prezydenckie. - Polacy lubią wybierać swojego prezydenta - dodał.
Wskazywał także, że dzień przed ogłoszeniem przez Donalda Tuska jego decyzji, lider PSL "Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział: startuję, jestem gotowy startować na prezydenta". Czy jest jeszcze inny kandydat, który może to powiedzieć w takim suwerennym wymiarze? - pytał Zgorzelski.
Jego zdaniem "wszyscy inni czekają na decyzje polityczne, na decyzje zarządów".
Autor: akr/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24