Jako pierwsi w Europie lekarze ze Szpitala Urazowego w Piekarach Śląskich wszczepili młodemu mężczyźnie więzadło krzyżowe przednie stawu kolanowego pochodzące od świni. [Materiał "Faktów" TVN]
Pacjent, który trafił na stół operacyjny w Piekarach Śląskich, był już trzykrotnie operowany. Niestety, jego staw kolanowy wymagał ponownej rekonstrukcji.
- Kilka procent pacjentów, którzy przeszli wcześniej zabiegi z użyciem własnej lub sztucznej tkanki, potrzebuje kolejnej operacji. Powodów jest wiele. W takich sytuacjach rozwiązaniem jest zastosowanie więzadła od świni – mówi dyrektor piekarskiej urazówki dr hab. Bogdan Koczy. - Zastosowaliśmy tę możliwość jako pierwsi, bardzo się z tego cieszymy.
Świnia bliska człowiekowi
- Jak widać, świnia jest bliska w łańcuchu genetycznym człowiekowi, bo ten materiał jest akurat najlepszy - dodaje dr Michał Mielnik ze szpitala w Piekarach Śląskich.
Więzadło pochodzące od świni, zanim trafiło do pacjenta, zostało specjalnie spreparowane przez firmę ze Stanów Zjednoczonych, która opatentowała tę metodę. Dzięki temu stało się całkowicie immunologicznie obojętne dla ludzkiego organizmu.
Zdaniem dr. Koczego, rocznie takich zabiegów, jak przeprowadzony w czwartek, może potrzebować kilkudziesięciu pacjentów. Zaznaczył, że zarówno pierwszy, jak i kolejne operacje będą przeprowadzane w ramach kontraktu placówki z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Podsumowanie efektów takiego leczenia będziemy mogli przedstawić po przeprowadzeniu 20-30 zabiegów, czyli za kilka miesięcy. Jesteśmy dobrej myśli – podkreślił.
Jego zdaniem, korzystanie z narządów zwierząt to nieunikniony kierunek w medycynie. Już teraz tkanki świń stosuje się w biologicznych zastawkach serca.
Piekarska „urazówka” to jeden z czołowych szpitali o tym profilu w Polsce. W ubiegłym roku na oddziałach w Piekarach i Kochcicach leczono łącznie ponad 11 tys. chorych.
Autor: geb//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24