Wrocław nie dla Schetyny. "Nie jestem brany pod uwagę. Ja mam co robić w Warszawie"

Grzegorz Schetyna w "Faktach po Faktach"
Grzegorz Schetyna w "Faktach po Faktach"
Źródło: tvn24
- Nie będę startował w rywalizacji o fotel prezydenta Wrocławia - powiedział w "Fakatch po Faktach" Grzegorz Schetyna (PO). Dodał, że "nie jest brany pod uwagę" przez Platformę Obywatelską. Ocenił jednocześnie, że obecny prezydent tego miasta, Rafał Dutkiewicz - poparcie dla niego zadeklarowała PO - "mimo tego, co się mówi, nie będzie żelaznym faworytem".
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Grzegorz Schetyna nie wykluczał, że mógłby zająć miejsce Rafała Dutkiewicza na fotelu prezydenta Wrocławia.

Nic z tego jednak nie będzie. Kilka dni temu Jacek Protasiewicz, przewodniczący dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej poinformował, że PO w listopadowych wyborach nie wystawi swojego kandydata w tej rywalizacji. Partia zdecydowała się poprzeć Dutkiewicza.

Jak mówił Schetyna w "Faktach po Faktach", wobec decyzji Platformy on sam - gdyby chciał wystartować na prezydenta Wrocławia - musiałby wystąpić z PO i kandydować jako osoba niezależna, czego - jak zaznaczył - nie chce.

- Ja mam co robić w Warszawie. Nie biorę pod uwagę swojego kandydowania - podkreślił.

"Mam inny pomysł na region"

Schetyna dodał jednak, że Wrocław potrzebuje "nowego otwarcia" i kandydata, który podejmie debatę o przyszłości regionu i miasta.

- Mam inny pomysł na region, Dolny Śląsk i Wrocław. Uważam, że po 12 latach rządzenia ta pierwsza kadencja (Dutkiewicza - red.) była bardzo dobra, druga przyzwoita, a ta ostatnia już nie najlepsza - wskazał. Dodał, że jest zwolennikiem doświadczeń amerykańskich, czyli maksimum dwóch kadencji na takim stanowisku.

- Będą inni kandydaci, będzie prawdziwa debata. Uważam, że Dutkiewicz mimo tego, co się mówi nie będzie żelaznym faworytem - ocenił.

"Polacy muszą znowu uwierzyć PO"

Schetyna odniósł się także do zaplanowanego na środę wystąpienia premiera w Sejmie. Donald Tusk ma mówić o planach na kolejny rok swoich rządów. - Premier wie, że to jest ostatnia prosta do wyborów parlamentarnych i że w naturalny sposób czas końca drugiej kadencji jest czymś trudnym dla partii rządzącej. W tym (wystąpieniu - red.) musi być to coś, żeby Polacy uwierzyli znowu Platformie - mówił Schetyna.

Dodał, że już nadchodzące wybory samorządowe będą sprawdzianem dla jego partii. - Po nich będziemy wiedzieć, gdzie jest Platforma - podkreślił.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. W przyszłym roku zostaną przeprowadzone wybory parlamentarne i prezydenckie.

Autor: db//rzw/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: