Wójt z nadmorskiego Darłowa walcząc z kobietami protestującymi w obronie szkoły, stosuje chwyty "poniżej pasa". Materiał reportera "Blisko Ludzi" TTV.
- Można przyjechać tutaj miło wypoczywać. To oaza ciszy i spokoju - tak wójt Darłowa, Franciszek Kupracz, reklamuje swoje miasto.
Na stronie internetowej opublikował jednak nie zdjęcia plaż, ale komunikat, w którym zasugerował żonie sołtysa, że ten ją zdradza. O innych kobietach można było przeczytać np., że zostawiły męża czy dzieci.
Co kieruje wójtem? Kobiety protestują przeciwko likwidacji miejscowej szkoły. Po interwencji reportera TTV wójt osobiście polecił zdjąć komunikat ze strony internetowej gminy. Sprawy nie chce komentować.
- Osoby, które podejmują takie działania, pełniąc funkcję publiczną, zachowują się skandaliczne - komentuje za to adwokat Jacek Kondracki.
Jak wskazują protestujące kobiety, szkołę, o którą toczy się spór, chce przejąć stowarzyszenie i zrobić z niej placówkę społeczną. Okazuje się, że są w nim dwie synowe i syn wójta. Kolejny syn pracuje w gminnej oczyszczalni ścieków. Wójt zatrudnia też córkę.
Autor: kcz//bgr / Źródło: TTV
Źródło zdjęcia głównego: TTV