Jak oryginalnie i twórczo spędzić święta? Może zdobywając kolejny wierzchołek Korony Ziemi. Poznaniak, Bartłomiej Wróblewski, Wigilię planuje spędzić w drodze na szczyt masywu Vinsona na Antarktydzie. Jeśli się uda, do pełni szczęścia zostanie mu zdobycie tylko Mount Everestu. Wspinacza-amatora, a na co dzień wykładowcę akademickiego spytaliśmy jak organizuje się wyprawę na lodowy kontynent. "Polska i Swiat".
Bartłomiej Wróblewski ma buty zrobione z materiałów kosmicznych, które zapobiegają odmrożeniom.
- Dotychczas byłem na wszystkich kontynentach. Próbowałem już wszystkie góry z Korony Ziemi z wyjątkiem masywu Vinsona. To jest moja pierwsza góra na Antarktydzie - przekonuje Wróblewski.
Do zdobycia Korony Ziemi polskiemu śmiałkowi zostały jeszcze dwa szczyty - opórcz masywu Vinsona jeszcze Everest.
Wylot na Antarktydę już w poniedziałek. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, na szczycie Polak znajdzie się w Wigilię.
Autor: mn/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24