Dwie osoby zginęły w sobotę w pożarach w Polsce. Najpierw w Łagiewnikach ogień strawił mieszkanie w budynku wielorodzinnym, zabijając mieszkańca. Później w Łodzi zapaliła się kamienica. W zgliszczach odnaleziono zwęglone zwłoki.
W Łagiewnikach na Dolnym Śląsku zginął 53-letni mężczyzna, poinformował oficer dyżurny Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Dzierżoniowie.
Na czas akcji gaśniczej z budynku ewakuowano 11 osób, dwie z nich trafiły do szpitala na obserwację. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zaprószenie ognia. - Najprawdopodobniej zapalił się węgiel drzewny składowany koło pieca, którym było ogrzewane mieszkanie - wyjaśnił strażak.
Po ugaszeniu pożaru ewakuowani mieszkańcy wrócili do domu. - Budynek nie uległ uszkodzeniu, nadpaliło się jedynie wyposażenie mieszkania, w którym pojawił się ogień - dodał dyżurny.
Pożar kamienicy
Inny tragiczny pożar wybuchł w Łodzi, w kamienicy przy ul. Przybyszewskiego. Według strażaków pożar wybuchł przed godz. 5 rano. Paliło się mieszkanie na parterze trzykondygnacyjnego budynku mieszkalnego. Ewakuowano lokatorów z pozostałych mieszkań.
Po ugaszeniu pożaru w mieszkaniu strażacy znaleźli zwęglone zwłoki mężczyzny. Trwa identyfikacja ofiary, poinformował oficer dyżurny łódzkiej straży pożarnej.
Spaleniu uległo całe mieszkanie na parterze. Według policji był to pustostan, w którym nikt oficjalnie nie był zameldowany, a gdzie często odbywały się libacje alkoholowe. Na razie nieznana jest przyczyna pożaru.
Trwa oddymianie kamienicy. W akcji gaśniczej brało udział kilka jednostek straży pożarnej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24