PO przyspiesza z projektem ustawy medialnej. Niewykluczone, że posłowie będą nad nim głosować w piątek, gdyż brakuje już tylko sprawozdania komisji kultury. - To możliwe - mówi "Rzeczpospolitej" Jerzy Wenderlich z SLD.
- Mamy 23 poprawki, a stanowiska wszystkich klubów są jasne – wyjaśnia Wenderlich (wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Kultury).
Wszystko zależy jednak od marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. – Na razie nie ma decyzji o piątkowym głosowaniu nad projektem – powiedział Jerzy Smoliński, rzecznik marszałka.
Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji uważa, że nie czas jeszcze na głosowanie. - Trudno mi to sobie wyobrazić. Ten projekt zawiera wciąż dużo niejasności - mówi Kołodziejski. I dlatego wciąż namawia posłów do dalszych nad nim prac.
Do przeprowadzenia głosowania brakuje sprawozdania komisji kultury. Projekt - po środowej burzliwej dyskusji posłów – ponownie skierował tam Komorowski. Komisja zebrała się trzy godziny później.
Będzie gorąco
Głosowanie w piątek może podnieść temperaturę obrad dużo bardziej niż środowa debata. Choć już ta dała przedsmak ewentualnych sejmowych wydarzeń.
Odrzucenia całego projektu chce PiS. Taki wniosek zgłosiła Elżbieta Kruk, była szefowa KRRiT. Skrytykowała ustawę autorstwa PO, PSL i SLD.
Jej zdaniem m.in. koncepcja stworzenia regionalnych spółek mediów publicznych doprowadzi do likwidacji wielu oddziałów TVP. – Czy celem tego zabiegu jest prywatyzacja i komercjalizacja? – pytała posłanka PiS.
Najważniejsza zmiana, jak wnosi nowa ustawa medialna to likwidacja abonamentu radiowo-telewizyjnego.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24