Pięciu złodziei i paserów ze śląskiego gangu samochodowego odpowiedzialnego za kradzież prawie 1000 samochodów, trafiło do aresztów. Policjanci mówią, że to jeszcze nie koniec, a od lipca 2007 roku w tej sprawie zatrzymano już 17 osób. Członkom gangu grozi do 10 lat więzienia.
Przestępcy działali na terenie Śląska od 10 lat. Kradli średnio po 100 fiatów i volkswagenów rocznie. Większość aut była rozbierana na części i trafiała do nielegalnej sprzedaży.
Pięciu mężczyzn zatrzymanych w ostatnich dniach, usłyszało blisko 300 zarzutów kradzieży i włamań do samochodów oraz paserstwa. Policjanci znaleźli u nich pochodzące z kradzieży dwa samochody i silnik.
Złodziejski sprzęt
Złodzieje mieli też skanery do nasłuchu policyjnej częstotliwości, komputerowe urządzenia do pokonywania fabrycznych zabezpieczeń antykradzieżowych, elektroniczny sprzęt służący do uruchamiania samochodów bez oryginalnego kluczyka oraz kradzione i sfałszowane tablice rejestracyjne i dokumenty aut. Znaleziono też nielegalną amunicję.
Na poczet przyszłych grzywien i kar, do policyjnych depozytów trafiły, należące do podejrzanych: laptopy, sprzęt RTV o wartości 10 tys. złotych i prawie 50 tys. złotych w gotówce.
Wznowione śledztwa
Zajmujący się sprawą od 2007 roku, policjanci ze śląskiej "samochodówki" mówią, że w tej sprawie planowane są dalsze zatrzymania. Zeznania zatrzymanych pozwoliły bowiem na wznowienie ponad 100 śledztw w sprawie włamań i kradzieży samochodów, umorzonych wcześniej z powodu niewykrycia sprawców.
Gang włamywał się także m.in. do placówek handlowych i usługowych oraz dokonywał rozbojów z użyciem niebezpiecznych narzędzi.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Katowice