"Trzeba poprzeć jednego kandydata, zmienić lokatora tego pałacu"

Z sondażu IPSOS wynika, że kandydat PiS Andrzej Duda uzyskał 34,5 proc. głosów (wg. wyników zaktualizowanych po północy - red.), a popierany przez PO Bronisław Komorowski - 33,1 proc. Ponieważ żaden z nich nie zdobył ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów z ich udziałem.

- Dziś mamy pierwszy dzień, w którym możemy powiedzieć już z całą pewnością, że te chwile się zbliżają, że nasz wysiłek, nasze trwanie przy prawdzie, przy zasadach, bez których nie ma Polski - mam nadzieję, bo to się zdecyduje ostatecznie za dwa tygodnie, a tak do końca w październiku (wtedy są wybory parlamentarne - red.) - przyniosły efekty - mówił Jarosław Kaczyński przed Pałacem Prezydenckim w trakcie obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.

Prezes PiS zaznaczył jednak, że sympatycy partii nie mogą zrezygnować z miesięcznic. - Żebyśmy wiedzieli, że trzeba być tu dalej, nawet wtedy, gdy w Polsce nastąpi pozytywna zmiana. O prawdę, o sprawiedliwość, o zasady, o fundamenty Rzeczypospolitej trzeba zabiegać ciągle, tylko wtedy mogą być trwale - podkreślił.

Zaznaczył, że dwa tygodnie do drugiej tury wyborów prezydenckich "trzeba dobrze wykorzystać". - Nie ma już ciszy wyborczej, więc mogę to powiedzieć: trzeba zmienić lokatora tego pałacu - mówił.

Zauważył, że "nie chodzi o odwet". - Nie w imię nienawiści, a w imię czystości Rzeczypospolitej, w imię naszych najbardziej podstawowych interesów, musimy to uczynić - zaznaczył.

I dodał: - Będziemy musieli walczyć, ale przede wszystkim będziemy musieli przekonywać, że warto zmienić Polskę, że Polska może być inna, lepsza dla ogromnej większości obywateli. To jest sens dzisiejszego dnia, pierwszego kroku ku zwycięstwu.

Autor: eos / Źródło: tvn24