Karolina Wasilewska: Do tej pory wydawało mi się, że jeśli ćwiczę, biegam, nie jem słodyczy, jem zdrowo - mam za co siebie pochwalić i mogę mieć poczucie, że jestem dla siebie dobra. A w twojej najnowszej książce czytam, że to zbliżone do wszelkiej maści fundamentalistów.