- Zbyszek Chlebowski już w piątek złożył rezygnację. Ja to rozumiem. Miał poczucie, że w PO nie ma miejsca na jego działalność polityczną, a był politykiem ambitnym, więc w takiej sytuacji podjął taką decyzję - powiedziała w "Rozmowie Bardzo Politycznej" Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). - Zbigniew Chlebowski jest osobą, która w polityce już raczej pojawiać się nie powinna - stwierdził z kolei Jerzy Wenderlich (SLD).
Były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski zrezygnował we wtorek z członkostwa w Platformie. Rezygnację złożył 12 sierpnia. Pytany, czy planuje ubieganie się w tegorocznych wyborach o mandat senatora, odpowiedział, że "nie ma jeszcze ostatecznej decyzji" w tej sprawie.
"Gorzka pigułka"
Była już partyjna koleżanka Chlebowskiego powiedziała, że odejście z PO z pewnością było dla niego "trudną decyzją", jednak jeśli zamierza jeszcze działać w polityce to nic dziwnego, że postanowił wystąpić z partii, która już nie daje mu pola manewru.
Małgorzata Kidawa-Błońska stwierdziła także, że jeśli były szef klubu PO zdecyduje się na start w wyborach, to może dostać od wyborców lekcję. - To taka bardzo trudna weryfikacja, to może być bardzo gorzka pigułka - stwierdziła posłanka Platformy.
Schwarzcharakter Chlebowski
- Każdy ma prawo czuć, że ma szansę w demokratycznym świecie - ocenił Jerzy Wenderlich i dodał, że były szef klubu parlamentarnego PO musi jednak pamiętać, że "dla wielu Polaków jest schwarzcharakterem".
- Zbigniew Chlebowski jest osobą, która w polityce już raczej pojawiać się nie powinna - ocenił Wenderlich.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24