- To cyniczne i podłe żerowanie na tragedii. Jarosław Kaczyński jest szkodnikiem polskiej polityki - mówił w TVN24 Stefan Niesiołowski komentując słowa Jarosława Kaczyńskiego jego o wątpliwościach, czy na Wawelu spoczywa tragicznie zmarły prezydent. Marek Migalski z PJN nie chciał "zgadywać intencji" prezesa PiS.
- Trzeba się na coś zdecydować: czy to co mówi Jarosław Kaczyński poddajemy ocenie, czy nie. Jeśli poddajemy, to powiedział on rzecz niesłychaną. Bo najpierw godzi się na pogrzeb brata, a osiem miesięcy później mówi co innego. Zakładam jego złą wolę. No chyba, że nie wie, co mówi - mówił w "Rozmowie Rymanowskiego" w TVN24 wicemarszałek z PO Stefan Niesiołowski.
- Nie odważę się zgadywać intencji Jarosława Kaczyńskiego, ale po raz pierwszy zdarzyło się tak, że po wypowiedziach prezesa PiS jego współpracownicy dystansują się od tych słów - powiedział z kolei Marek Migalski z Polska Jest Najważniejsza przypominając komentarze do słów prezesa m.in. Jacka Sasina z PiS, czy zięcia Lecha Kaczyńskiego - Marcina Dubienieckiego. - To może oznaczać, że Jarosław Kaczyński się zapędził w swoich słowach. Mam nadzieję, że tak jest - dodał europoseł, który do Brukseli kandydował z list PiS.
Kampania (nie)smoleńska
Goście "Rozmowy Rymanowskiego" komentowali też słowa córki tragicznie zmarłego prezydenta - Marty, o tym, że w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, którego trzon stanowili m.in. obecni członkowie PJN panował chaos, a decyzja m.in. o tym, żeby nie wykorzystywać w kampanii prezydenckiej tragedii smoleńskiej była wbrew jej stryjowi. - Przykro mi z powodu tych słów, ale każdy ma prawo mówić, co uważa za słuszne. Ale osobą, która podjęła decyzję o tym, że o Smoleńsku będziemy mówić inaczej był Jarosław Kaczyński po tym, jak widział badanie na ten temat - mówił Migalski. - Tylko tego typu kampania mogła przynieść skutek i "platformersi" wyraźnie się wtedy bali - dodał.
Z europosłem, choć w nieco ostrzejszych słowach, zgodził się Stefan Niesiołowski. - Marta Kaczyńska obraża ten sztab. To oni wywindowali poparcie dla najbardziej niepopularnego polityka. Spocony pod kołdrą nie mogłem spać, jak był ten komunikat - mówił przypominając, że podczas II tury wyborów, 5. lipca tuż po północy podczas jednej z konferencji PKW podała, że Jarosław Kaczyński wygrywa z Bronisławem Komorowskim.
Świąteczne życzenia
Końcówka programu upłynęła jednak w świątecznym nastroju, a politycy złożyli sobie świąteczne życzenia. - Życzę panu Migalskiemu przede wszystkim zdrowia i żeby jego sprawy domowe, osobiste dobrze się potoczyły - mówił Niesiołowski. Dodał, że wierzy, iż europoseł z pewnością nie zapomniał o tym, co się stało dwa tysiące lat temu w Betlejem.
Gromkie życzenia Niesiołowskiemu złożyła grupa "stafersów", czyli współpracowników Migalskiego w Brukseli, skąd transmitowana była rozmowa europosła. - Spokojnych świąt panie marszałku! - usłyszał Niesiołowski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24