Na polecenie Jarosława Kaczyńskiego liderzy PiS odwiedzą partyjne doły, by przed grudniowym kongresem wysondować nastroje w partii i uspokoić działaczy w terenie - informuje "Newsweek".
Już dziś Adam Lipiński i Marek Kuchciński rozpoczynają objazd kraju. - W tym tygodniu będę w Częstochowie, Wrocławiu, Wałbrzychu, Karpaczu i Jeleniej Górze - wymienia Lipiński.
W niektórych regionach nastroje wśród członków PiS będą badać osoby spoza ścisłego kierownictwa, ale cieszące się zaufaniem prezesa Kaczyńskiego. W Warszawie jego wysłannikiem był Mariusz Błaszczak, typowany na nowego szefa okręgu warszawskiego. - Wypytywał, co nas boli w partii, jak chcielibyśmy ją zmienić. Wątpię, czy ktoś weźmie nasze opinie pod uwagę, ale przy okazji przekonaliśmy się, że niedawni zwolennicy Ujazdowskiego czy Zalewskiego teraz nie ośmielili się nawet zabrać głosu - opowiadał tygodnikowi uczestnik spotkania.
- Nie wiem, czemu to ma służyć - stwierdził w rozmowie z "Newsweekiem" poseł PiS Tadeusz Cymański. - Wcześniej takich spotkań nie było. Podczas wyboru delegatów przyjeżdżali z centrali tzw. obserwatorzy. Teraz nie ma takiej potrzeby, bo poprzedni kongres się nie skończył; został przerwany i delegaci są ci sami - dodał.
Inny poseł PiS, prosząc o anonimowość, stwierdził, że prezes Kaczyński chce wysondować, "czy ludzie będą domagać się zmian w kierowaniu partią, czy chcą rozliczeń za kampanię wyborczą". - Woli, by działacze wyżalili się, nim przyjadą na kongres - powiedział.
Źródło: newsweek.com
Źródło zdjęcia głównego: TVN24