Można szczepić szybciej – wskazywał w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, specjalista w dziedzinie terapii zakażeń i ekspert do spraw COVID-19 Naczelnej Rady Lekarskiej. Jak mówił, umożliwią to dostawy szczepionek do szpitali częściej niż raz w tygodniu. Stwierdził także, że "niemożliwe" jest, aby do końca wakacji zaszczepić taką dużą część społeczeństwa, aby uzyskać odporność populacyjną.
Do wtorku w Polsce zaszczepiło się przeciw COVID-19 przeszło 300 tysięcy osób – poinformował szef kancelarii premiera i pełnomocnik rządu do spraw szczepień Michał Dworczyk. Mówił też, że do końca tygodnia będziemy mieli łącznie 450 tysięcy zaszczepionych osób. Od 15 stycznia ruszą zapisy na szczepienia dla seniorów powyżej 80. roku życia, tydzień później dla seniorów powyżej 70 lat.
Raport tvn24.pl: Szczepienia przeciw COVID-19 - najważniejsze informacje
"Można szczepić szybciej"
O organizacji szczepień w Polsce mówił w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, specjalista w dziedzinie terapii zakażeń i ekspert do spraw COVID-19 Naczelnej Rady Lekarskiej. Wskazywał, że "można szczepić szybciej".
- Wczoraj pojawiły się informacje, że Agencja Rezerw Materiałowych zezwoliła na dostawy częściej niż raz w tygodniu. Mam nadzieję, że prawdziwe są również zapewnienia, że szpitale mogłyby dostawać zamrożoną szczepionkę, jeśli tylko wyrażą taką wolę. To znacznie przyśpieszy i ułatwi szczepienia, bo nie będziemy wtedy musieli odliczać tych dawek do piątku i martwić się, że ktoś zmarnuje jakąkolwiek dawkę – zwracał uwagę.
Wyraził także nadzieję, że w takiej sytuacji wzrośnie liczba szczepień wykonywanych w weekendy.
- Dostawy szczepionek w zeszłych tygodniach były w poniedziałek. Szczepionki były rozmrożone i w związku z tym miały pięciodniową ważność (tyle mogą być rozmrożone szczepionki Pfizer/BioNTech – red.). W związku z czym nawet fizycznie nie było czym szczepić w weekendy – tłumaczył doktor Grzesiowski.
Odporność populacyjna uzyskana do końca wakacji? "To niemożliwe"
Gość TVN24 był również pytany, czy podziela pogląd ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który powiedział we wtorek, że jego zdaniem realny jest scenariusz, w którym do końca wakacji uda sie zaszczepić większość osób chętnych i tym samym uzyskać odporność populacyjną.
- To jest niemożliwe, to jest fizycznie niemożliwe. Szacunki dotyczące Polski mówią o tym, że możemy liczyć na to, że 15-20 procent populacji przechorowało już COVID. Część z tych osób będzie uodporniona bez szczepienia, więc żeby osiągnąć poziom odporności na poziomie 80-70 procent, to musimy zaszczepić 50 procent populacji, czyli to jest około 19 milionów osób. To jest absolutnie niemożliwe (do zrealizowania – red.) do wakacji przy tym tempie – wskazywał lekarz.
- To może być możliwe do końca roku, chyba że na przykład od czerwca dostawy szczepionek będą realizowały już nie trzy firmy, a na przykład siedem-osiem firm. Wtedy tak naprawdę nie będzie żadnego limitu dostaw, a jedynym ograniczeniem będzie zgłaszalność pacjentów – mówił dalej.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24