Walizki do tajnej inwigilacji. "CBA nie udziela informacji o posiadanym sprzęcie"

[object Object]
System Pegasus i walizki IMSI-Catcher do podsłuchiwania i inwigilacjitvn24
wideo 2/21

Specjalne walizki, które mogą być w posiadaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego, a które miałyby ułatwiać korzystanie z Pegasusa bez kontroli i bez pozostawiania żadnego śladu. Pytania, czy jeśli Polska używa tego systemu, to automatycznie dostęp do telefonów Polaków ma izraelska firma - producent Pegasusa? I czy taki dostęp mogą mieć także obce służby? CBA pytane o te urządzenia, odpowiada jedynie, że "nie udziela informacji o posiadanym sprzęcie". Ponad trzy tygodnie temu reporter "Czarno na białym" w TVN24 ujawnił informacje na temat możliwości funkcjonowania systemu Pegasus w Polsce. Przedstawiamy najnowsze ustalenia.

Reporter "Czarno na białym" ujawnił informacje na temat możliwości funkcjonowania systemu Pegasus w Polsce. Przedstawiamy najnowsze ustalenia w tej sprawie.

- Stańcie wreszcie tutaj, panie premierze. I niech pan powie Polakom, czy zakupiliście system do totalnej inwigilacji? Czy to jest to coś dlaczego tak bardzo boi się pan stanąć i wziąć odpowiedzialność - pytał z mównicy sejmowej Borys Budka (Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska) po emisji pierwszego reportażu.

- Nie mam żadnych wątpliwości, jestem niemalże w stu procentach pewny, że ten system został zakupiony. I że jest wykorzystywany - podkreślał jeden z informatorów, były oficer służb specjalnych.

Pułkownik Andrzej Skwarski, były szef techniki operacyjnej Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pytany, czy powinna się komuś zapalić czerwona lampka przed zakupem takiego urządzenia, odparł: - Ja myślę, że ta lampka się pali. Ja myślę, że ona się pali i nikt co do tego nie ma wątpliwości.

Tajemnicze walizki. "CBA używa ich prawdopodobnie w zestawieniu z Pegasusem"

Informatorzy "Czarno na białym" twierdzą, że CBA dokonało jeszcze jednego, niecodziennego jak na tak małą służbę zakupu. - Wiem, że oni kupili też dodatkowo dwanaście czy trzynaście testerów, takich walizek, które robią za BTS-y, czyli otwierasz walizkę i ściągasz wszystko z całej sieci - mówił informator.

Te walizki to tak zwane IMSI-Catchery. Razem z Pegasusem mogłyby stanowić prawdziwy kombajn do inwigilacji, która nie pozostawiałaby żadnych śladów.

- Głównym celem i główną intencją - o ile ten zakup faktycznie miał miejsce - jest niepozostawianie śladów - ocenił były szef SKW generał Janusz Nosek.

- Nie ma żadnego uzasadnienia do tego, żeby taką liczbę walizek posiadać. Bo CBA używa ich prawdopodobnie w zestawieniu z Pegasusem - stwierdził informator.

Pegasus to jeden z najlepszych komercyjnych systemów do totalnej inwigilacji, dający zdalny dostęp do absolutnie całej zawartości smartfona. Przez to, że system tak daleko ingeruje w prywatność, producent reklamuje go jako narzędzie do przeciwdziałania terroryzmowi. Trzy tygodnie temu postawiliśmy publicznie pytanie, czy w Polsce używa go służba antykorupcyjna.

- Jak ktoś nie ma nic do ukrycia, to się nie ma czego obawiać. Jak postępuje uczciwie, nie popełnia przestępstw, to nie ma się czego obawiać - mówił wówczas w "Kropce nad i" wicepremier Jacek Sasin.

Były wiceszef ABW pułkownik Paweł Białek ocenił tę wypowiedź jako "bardzo niemądrą". - To jest troszeczkę pogardliwe w stosunku do tych obaw, które wyrażają ludzie. Kontrola społeczna nad tym, co robią służby, jest jednym z najważniejszych instrumentów demokracji - skomentował Białek.

Posłowie PO-KO domagali się od premiera odpowiedzi na pytanie, czy służby specjalne kupiły system Pegasus. - Kieruję żądanie do premiera Morawieckiego, żeby odpowiedział na kilkanaście pytań związanych z tym systemem, a przede wszystkim na główne pytanie, czy jest prawdą, że system Pegasus jest w Polsce - powiedziała posłanka PO-KO Joanna Kluzik-Rostkowska.

- Wszystko, co trzeba będzie, w stosownym czasie wyjaśnimy - odpowiedział później premier Mateusz Morawiecki.

"Jestem przekonany, że ten Pegasus jest. Odpowiedź CBA o tym świadczy"

Kilka godzin po tej wypowiedzi premiera CBA wydaje oświadczenie, w którym pisze, że nie posiada systemu do "masowej inwigilacji". Treść tego komunikatu upewnia naszych rozmówców, że Centralne Biuro Antykorupcyjne dysponuje Pegasusem.

CBA nie zakupiło "żadnego systemu do masowej inwigilacji Polaków"tvn24

- Ja bym usunął z tego komunikatu słowo "masowej" inwigilacji Polaków. Bo rozumiem, że najważniejsze jest to słowo. I wtedy nie mamy żadnego zaprzeczenia. Mamy potwierdzenie, że kupiono system do inwigilacji - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Piotr Niemczyk, były wiceszef Urzędu Ochrony Państwa.

- Ja jestem przekonany, że ten Pegasus jest. Odpowiedź CBA o tym świadczy - ocenił były wiceszef ABW pułkownik Paweł Białek. - Nie skłamali w tym swoim komunikacie, bo powiedzieli, że nie mają systemu masowej inwigilacji. Prawdopodobnie masową inwigilację interpretują jako podsłuchiwanie miliona obywateli - dodał.

Były szef SKW generał Janusz Nosek wskazuje, że "klucz jest w słowie 'masowe'". - Ponieważ systemy tego typu muszą być celowane w konkretny obiekt - ocenił.

- Wszystko, co mamy do powiedzenia, na ten temat znajduje się w oświadczeniu CBA - skomentował zastępca koordynatora do spraw służb specjalnych Maciej Wąsik.

Zakup Pegasusa w wywiadzie w dziennik.pl potwierdził poseł PiS Tomasz Rzymkowski. Jednak mimo tego, że wywiad był autoryzowany, Rzymkowski w rozmowie z nami zaprzeczył, że tak powiedział.

Instrukcja obsługi systemu Pegasus

Instrukcję obsługi systemu Pegasus z 2012 roku bez trudu można znaleźć w sieci. Możemy w niej zobaczyć między innymi realne ekrany izraelskiego programu. A także krok po kroku poznać jego możliwości.

Specjalista do spraw bezpieczeństwa Adam Haertle przyznał, że wszystko wskazuje na to, że to jest instrukcja prawdziwa. - Gdyby ktoś chciał sfałszować taki dokument, to byłby to niezasadny nakład pracy. Jest tam kilkadziesiąt stron bardzo szczegółowych instrukcji pokazujących faktyczne ekrany i kroki, które trzeba przeprowadzić, żeby zainstalować czy obsługiwać taki program - wskazał.

Bez żadnych śladów?

Autor dokumentu proponuje kilka rodzajów zainfekowania telefonu. Najbardziej interesuje ten, który - zdaniem producenta - nie pozostawia żadnych śladów, czyli przynajmniej teoretycznie nikt nigdy nie będzie w stanie sprawdzić, czy dana osoba była inwigilowana.

- Gdyby ktoś nie chciał, by operator miał jakąkolwiek widoczność jego operacji, żeby nie pozostawały żadne ślady w rejestrach operatora, że taka wiadomość została w ogóle wysłana na dany numer telefonu, może zastosować inną technikę, że będzie sam udawał operatora sieci telekomunikacyjnej - wyjaśniał Haertle.

Żeby CBA mogło udawać operatora sieci komórkowej, czyli żeby mogło wcielić się w Plusa, Orange, Play czy T-mobile, potrzebna jest walizka. Jej angielska nazwa to IMSI-Catcher. W Polsce oficerowie służb nazywają ją często testerem, ponieważ do tej pory służby najczęściej wykorzystywały ją do dokładnej lokalizacji wybranego numeru telefonu.

- Normalnie nasza komórka, jak chodzimy po mieście, łączy się do tej stacji sieci komórkowej, która ma najsilniejszy sygnał. Ma to sens, bo oszczędza w ten sposób energię i zapewnia nam dobrą jakość połączenia - tłumaczył Adam Haertle. - Te stacje, kiedy chodzimy po mieście, w najlepszym wypadku są kilkaset metrów od nas. Ale kiedy zbliży się do nas agent z walizką albo furgonetką z większym sprzętem załadowanym z tyłu i zacznie udawać taką stację bazową i mówić: "hej, komórki w okolicy, jesteśmy najsilniejszą stacją bazową", to wtedy nasze komórki połączą się do takiej silnej stacji bazowej, bo ona będzie dużo bliżej nas. Ona nie potrzebuje dużo silniejszego sygnału, bo skróciła znacząco dystans. Jest 10-15 metrów od nas. I wtedy nasza komórka połączy się ze stacją kontrolowaną przez służby - dodał.

Normalna komunikacja między telefonami odbywa się za pośrednictwem najbliższej stacji bazowej, tak zwanego masztu BTS. Jest jednak sposób, żeby tę tradycyjną łączność zmienić. IMSI-Catcher to samochód z przyciemnianymi szybami, a w środku stosunkowo niewielkie urządzenie, które mieści się w specjalnej walizce. Po włączeniu emituje sygnał silniejszy niż maszt telefonii komórkowej i zaczyna udawać, że nim jest. W związku z tym telefony z okolicy, zamiast z anteną telefonii komórkowej, zaczynają łączyć się z tym urządzeniem.

Od tej pory to operator tak zwanej walizki przejmuje kontrolę nad siecią w całej okolicy. Łączą się z nim wszystkie telefony. Może słuchać naszych rozmów i czytać SMS-y. Najważniejsze jednak, że skoro ma uprawnienia operatora sieci, może nam aplikować na telefon w niezauważalny sposób na przykład Pegasusa.

- Infekować można telefony za pomocą tych tak zwanych testerów. Z instrukcji wynika tylko tyle, że wtedy już nie trzeba infekować bezpośrednio urządzenia, można to zrobić za pomocą tej skrzynki, czyli tego przekaźnika BTS - mówił informator "Czarno na białym", były oficer służb specjalnych. - I to jest bardzo niebezpieczne, bo jeżeli podjedziemy w dany punkt, rozłożymy tę skrzynkę, czyli walizkę to mamy dostęp do wszystkich telefonów w danym rejonie. Jeśli ten przekaźnik my zastąpimy za pomocą tej skrzynki to możemy do dowolnego telefonu się wpiąć i tak naprawdę nim sterować i zarządzać - wyjaśniał.

- Da się za pomocą takiego urządzenia podsłuchać, natomiast nie da się podsłuchać szyfrowanych komunikatorów. I w tym momencie wkracza Pegasus. Bo korzystając z szyfrowanych komunikatorów jesteśmy bezpieczni przed zwykłym podsłuchaniem naszego łącza. Ktoś, kto nas podsłuchuje, wtedy widzi, że korzystamy z szyfrowanych komunikatorów, ale nie wie, o czym ani z kim rozmawiamy - wyjaśniał Haertle. - A zupełnie nie o to służbom chodzi - dodawał.

- Wtedy możemy za pomocą takiej fałszywej stacji bazowej wysyłać komunikaty do tego telefonu, który nas interesuje. Tak samo jak wcześniej robiliśmy to za pośrednictwem oficjalnej stacji bazowej operatora, teraz robimy to za pośrednictwem naszej stacji. I wysyłamy takie same komunikaty infekujące ten telefon. Tylko, że nie zostawiamy żadnego śladu w sieci operatora - tłumaczył specjalista do spraw bezpieczeństwa.

Kilkanaście takich urządzeń

Według informatorów "Czarno na białym" CBA dysponuje kilkunastoma takimi urządzeniami.

- W mojej opinii takich urządzeń w służbie potrzebnych jest dwa, trzy, może cztery - stwierdził pułkownik Skwarski, były szef techniki operacyjnej ABW i SKW.

- Służby mają możliwość wykorzystywania tego również, jak sztuczne BTS-y, tak to popularnie się nazywa, ale nie w takiej ilości. Standardem jest posiadanie dwóch-trzech tego typu urządzeń po to, aby wykorzystać je naprzemiennie do realizacji jakiegoś jednego, konkretnego, krótkoterminowego zadania - mówił generał Nosek.

- To jest kolejny przykład na to, że Centralne Biuro Antykorupcyjne prawdopodobnie przekracza swoje kompetencje związane, jeśli chodzi o zakres zwalczania przestępczości związanej z korupcją, a koncentruje się na zadaniach innych, które zlecają przełożeni - dodał.

"Centralne Biuro Antykorupcyjne nie udziela informacji o posiadanym sprzęcie"

Reporter TVN24 spytał CBA, po co im tyle tego typu urządzeń. W odpowiedzi otrzymał tylko jedno zdanie: "Centralne Biuro Antykorupcyjne nie udziela informacji o posiadanym sprzęcie".

O te urządzenia reporter spytał również zastępcę koordynatora do spraw służb specjalnych Macieja Wąsika. - Szanowny panie, o formach i metodach pracy operacyjnej nie będę rozmawiał. Prawo zabrania w ogóle rozmawiać na ten temat. Wszystkie formy i metody pracy operacyjnej są objęte tajemnicą - odpowiedział.

- Sam tester nie był urządzeniem, które było czymś nowym, ale w połączeniu z Pegasusem daje gigantyczne możliwości inwigilacji - ocenił informator.

"Jeśli stwierdzimy, że ktoś niewłaściwie używa systemu, natychmiast go zamkniemy"

Wszystko wskazuje na to, ze producent systemu Pegasus, firma NSO zatrudniająca byłych oficerów Mosadu ma zdalny dostęp do danych, które gromadzi system.

Prezes NSO dla amerykańskiej telewizji CBS mówi wprost, że ma dostęp do systemu, który sprzedaje i może go na przykład wyłączyć, kiedy uzna, że jakiś klient działa niezgodnie z prawem. - Nie zamierzam wdawać się w szczegóły, ale powiem, że jeśli stwierdzimy, że ktoś niewłaściwie używa systemu, natychmiast go zamkniemy. Mamy prawo to zrobić i mamy do tego technologię - mówił.

Pułkownik Białek ocenił, że "dyrektor generalny tej firmy wskazuje na to, że posiadają możliwości zdalnego audytowania systemu i weryfikacji, czy ten system jest używany zgodnie z prawem". - To są dość zaskakujące deklaracje, być może nawet nieprzemyślane z jego punktu widzenia. Natomiast powinny być dzwonkiem alarmowym - powiedział.

- Jestem przekonany, że zakup tego oprogramowania był uzgodniony na szczeblu politycznym i zapadła decyzja, że CBA jako najwierniejsza z wiernych, powinna nim dysponować. Po to, aby w sposób pasywny kontrolować określone cele, tak aby nie zostawiać śladów - stwierdził generał Nosek.

"Jeśli jest używany, to bezpieczeństwo państwa zostało narażone"

Czy ktoś certyfikował w Polsce system Pegasus, czy uznał, że jego działanie nie zagraża bezpieczeństwu państwa? A może komuś tak bardzo zależało na możliwości swobodnej inwigilacji, że nie wziął tych zagrożeń pod uwagę?

- Producent takiego urządzenia zawsze pozostawia sobie możliwość kontroli tego co tym urządzeniem jest kontrolowane - zaznaczył pułkownik Skwarski.

- Jeśli jest używany to na pewno, nie być może, to na pewno bezpieczeństwo państwa zostało narażone przez nabywców tego sprzętu - mówił podczas posiedzenia parlamentarnego zespołu śledczego do spraw zagrożeń bezpieczeństwa państwa pułkownik Grzegorz Reszka, były szef SKW.

- Jeżeli ktoś nam sprzedał tego Pegasusa, to automatycznie należy się spodziewać tego, że ma odbicie lustrzane całej działalności, którą CBA prowadzi w chwili obecnej. I to jest najbardziej niebezpieczne. Pytanie jest takie, czy jeśli ktoś kupuje taki program, to nie został też w jakimś sensie rozegrany przez obce służby - tłumaczył informator.

- Polska służba specjalna, jeśli to kupiła i używa w Polsce, jednocześnie informuje obce służby specjalne o swoich zainteresowaniach operacyjnych. Można by to określić nawet kodeksowo, że wystąpił casus artykułu 130 paragraf 2 Kodeksu karnego, czyli udzielenie informacji obcemu wywiadowi - mówił generał Krzysztof Bondaryk, były szef ABW.

§ 2. Kto, biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.Artykuł 130 Kodeksu karnego

Maciej Wąsik pytany, czy nie obawia się, że obce służby mają dostęp do danych gromadzonych przez system Pegasus, odparł: - Nie wiem nic na temat systemu Pegasus.

Autor: kb// / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Statek towarowy przewrócił się w porcie w Stambule. Na nagraniu widać, jak załoga kontenerowca opuszcza w pośpiechu pokład. Pięć osób wskoczyło do wody, żeby się ratować.

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Źródło:
Reuters

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich ustaliło, że ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w konstytucji i na gruncie prawa międzynarodowego, ale w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwrócił uwagę, że ksiądz O. "napisał list pożegnalny do strażników więziennych, gdzie im podziękował za profesjonalizm". "To jednak o czymś świadczy" - ocenił. Z kolei rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński uznał, że "nie jest zrozumiałe, dlaczego komunikat RPO nie uwzględnia postanowienia sądu wraz z obszernym uzasadnieniem".

Bodnar odpowiada na ustalenia w sprawie "niehumanitarnego traktowania" księdza O.

Bodnar odpowiada na ustalenia w sprawie "niehumanitarnego traktowania" księdza O.

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

Ryszard Petru, poseł na Sejm, dotrzymał słowa i w Wigilię stawił się do pracy w jednym z warszawskich sklepów sieci Biedronka. W rozmowie z reporterem TVN24 powiedział, że "jest stres, nie chciałbym się pomylić, a łatwo się pomylić", a także że "wyciąga jakieś wnioski". Wcześniej przekonywał, że "tu nie chodzi o politykę", a ma być to gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.

"Jest stres, nie chciałbym się pomylić, a łatwo się pomylić". Petru pracuje w Biedronce

"Jest stres, nie chciałbym się pomylić, a łatwo się pomylić". Petru pracuje w Biedronce

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek, 23 grudnia o godzinie 22.07, na profilu Narodowego Banku Polskiego na portalu X pojawił się wpis z przeprosinami. Bank centralny przeprasza członka Rady Polityki Pieniężnej profesora Przemysława Litwiniuka. Chodzi o serię wpisów po wywiadzie prof. Litwiniuka w TVN24 w "Rozmowie Piaseckiego". Wówczas profesor skrytykował cud paliwowy na stacjach Orlenu, a NBP oskarżył go o "brutalne wzięcie udziału w kampanii wyborczej" oraz "całkowicie zmyśloną" wypowiedź.

NBP przeprasza nocą. Za oskarżenia o kłamstwa sprzed roku

NBP przeprasza nocą. Za oskarżenia o kłamstwa sprzed roku

Źródło:
tvn24.pl

Od stolicy do byłej stolicy ekspresówką. W poniedziałek pierwszy raz można było przejechać dwupasmówką bez świateł między Krakowem, a Warszawą. Drogowcy oddali do użytku ostatni brakujący odcinek S7 w Małopolsce. To koniec, ale też początek... kolejnych inwestycji. W nadchodzącym roku kierowcy dostaną kilkaset kilometrów nowych tras. W planach jest też budowa rekordowo długiego tunelu pod Odrą. Drogowcy mają też plan B na budowę wschodniej obwodnicy Warszawy. O konkretach reporter magazynu "Polska i Świat" Łukasz Wieczorek.

Chcą oddać kierowcom blisko 400 kilometrów nowych tras

Chcą oddać kierowcom blisko 400 kilometrów nowych tras

Źródło:
TVN24

Czeska policja zatrzymała młodego Polaka podejrzanego o podpalenie hali sportowej w Karwinie blisko granicy z Polską. Według ustaleń służb mężczyzna miał wrzucić petardę do hali, w której znajdował się skatepark. Ogień doszczętnie zniszczył obiekt. Wstępnie szkody oszacowano na prawie milion złotych.

Polak podejrzany o podpalenie hali w Czechach

Polak podejrzany o podpalenie hali w Czechach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Wysokie fale zniszczyły molo w mieście Santa Cruz w Kalifornii. Trzy przebywające na nim osoby wpadły do wody, a z pomocą pospieszyli im strażacy. Jak przekazały lokalne władze, molo już od dłuższego czasu było uszkodzone, a w okolicy prowadzone były prace renowacyjne.

Fale porwały molo, ludzie wpadli do wody

Fale porwały molo, ludzie wpadli do wody

Źródło:
New York Times, Santa Cruz Fire Dept.

Kieran Culkin, którego bratem jest Macaulay Culkin, odtwórca głównej roli w filmie "Kevin sam w domu", przyznał, że jego dzieci nigdy tej słynnej świątecznej produkcji nie widziały. I wyjaśnił dlaczego, mówiąc o "strasznych fragmentach".

Kieran Culkin o tym, dlaczego nie pozwolił dzieciom obejrzeć "Kevina samego w domu". Z wujkiem w roli głównej

Kieran Culkin o tym, dlaczego nie pozwolił dzieciom obejrzeć "Kevina samego w domu". Z wujkiem w roli głównej

Źródło:
CNN, TVN24

Czego sobie życzyć w święta? Czego życzyć innym? Jak życzyć, by nie było to niestosowne, krępujące albo bolesne? Życzenia są po to, by sprawić innym przyjemność - to takie proste, ale bez oceny życia, wyglądu, decyzji, tylko w teorii. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Tradycja stara i piękna, ale nie przez wszystkich wyczekiwana. Eksperci radzą, jak składać świąteczne życzenia

Tradycja stara i piękna, ale nie przez wszystkich wyczekiwana. Eksperci radzą, jak składać świąteczne życzenia

Źródło:
TVN24
Mózg starzeje się na różne sposoby. Pierwsze objawy widać wcześniej niż można byłoby podejrzewać

Mózg starzeje się na różne sposoby. Pierwsze objawy widać wcześniej niż można byłoby podejrzewać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Uznany aktor Denzel Washington z powodu niechęci do "kultury woke" miał rzekomo odrzucić rolę filmową, za którą miał dostać 200 milionów dolarów. Nieprawdopodobne? Owszem, bo to fake news.

Denzel Washington, rola za 200 milionów dolarów i "kultura woke". Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Mąka orkiszowa, siemię lniane, soda, przyprawa korzenna, miód i... mąka ze świerszcza - badaczki z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego opracowały przepis na pierniczki z dodatkiem mąki owadziej. Pomysł może wydawać się nieco egzotyczny, ale dr hab. inż. Wioletta Biel zwraca uwagę, że coraz więcej produktów dostępnych na sklepowych półkach ma w swoim składzie owady jadalne.

Studentki upiekły pierniczki z owadów. "To połączenie tradycji z innowacją"

Studentki upiekły pierniczki z owadów. "To połączenie tradycji z innowacją"

Źródło:
TVN24

Pożar samochodu elektrycznego na drodze wojewódzkiej pomiędzy Łaskiem i Piotrkowem Trybunalskim (woj. łódzkie). Mimo akcji gaśniczej pojazd spłonął doszczętnie.

Mimo wysiłków strażaków elektryk spłonął doszczętnie

Mimo wysiłków strażaków elektryk spłonął doszczętnie

Źródło:
tvn24.pl

Niemieckie służby celne skonfiskowały ponad cztery tony nielegalnych fajerwerków z Polski. Służby spodziewają się w najbliższych dniach więcej podobnych przesyłek.

Tony nielegalnych fajerwerków z Polski skonfiskowane w Hanowerze

Tony nielegalnych fajerwerków z Polski skonfiskowane w Hanowerze

Źródło:
PAP

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzieże samochodów. Obaj działali w warunkach recydywy. Usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu.

Już mieli odjeżdżać kradzionym busem. Złapani "na robocie" przez "Skorpionów"

Już mieli odjeżdżać kradzionym busem. Złapani "na robocie" przez "Skorpionów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Powódź na południu Polski była jednym z najtragiczniejszych wydarzeń w naszym kraju w tym roku. Stronie Śląskie przyjęło falę powodziową po tym, jak woda przelała się przez pęknięte wały zbiornika. Wtedy pani Katarzyna apelowała do premiera, że "władze miasta nie są gotowe na zarzadzanie kryzysowe". Odpowiedź ministra była natychmiastowa. Mieszkanka Stronia teraz ponownie zwraca się do władz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Apelowała w związku z powodzią, interweniował minister. Mieszkanka znów zwraca się do władz

Apelowała w związku z powodzią, interweniował minister. Mieszkanka znów zwraca się do władz

Źródło:
TVN24

Jak wynika z raportu komisji etyki Izby Reprezentantów, istnieją wiarygodne dowody na to, że były kongresmen Matt Gaetz regularnie płacił za seks 17-letniej dziewczynie, zażywał narkotyki i utrudniał śledztwo w swojej sprawie.

Był nominowany przez Trumpa na prokuratora generalnego. Ujawniono raport o byłym kongresmenie

Był nominowany przez Trumpa na prokuratora generalnego. Ujawniono raport o byłym kongresmenie

Źródło:
PAP

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W ciągu dnia spodziewane są intensywne opady śniegu - miejscami może go dosypać nawet 20 centymetrów. Sprawdź, gdzie będzie groźnie.

IMGW ostrzega. Gdzie w Wigilię będzie niebezpiecznie?

IMGW ostrzega. Gdzie w Wigilię będzie niebezpiecznie?

Źródło:
IMGW

1034 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 47 dronów różnego typu, którymi rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy z niedzieli na poniedziałek - poinformowało dowództwo Sił Powietrznych. 25 dronów utraciło łączność w wyniku zastosowania środków walki elektronicznej. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły blisko 50 rosyjskich dronów

Ukraińskie siły powietrzne zestrzeliły blisko 50 rosyjskich dronów

Źródło:
PAP

W Wigilię większość placówek sieci marketów spożywczych będzie czynna do godziny 13 lub 13.30. O godzinach pracy sklepów prowadzonych przez franczyzobiorców decydować będą indywidualnie właściciele.

Zakupy ostatniej szansy. Do której czynne są sklepy?

Zakupy ostatniej szansy. Do której czynne są sklepy?

Źródło:
PAP

Gdzie jest święty Mikołaj? W Wigilię wyruszył w długą podróż, aby dostarczyć prezenty mieszkańcom całego świata. Po godzinie 9 święty Mikołaj leciał nad Oceanem Spokojnym w stronę Australii. Śledź z nami jego podniebną drogę w tym szczególnym dla wielu dniu.

Gdzie jest święty Mikołaj? Śledź z nami jego trasę

Gdzie jest święty Mikołaj? Śledź z nami jego trasę

Źródło:
tvnmeteo.pl, FlightRadar24

Kościół katolicki obchodzi dziś Wigilię Bożego Narodzenia. Wczoraj Youtuber Kamil "Budda" L. oraz jego partnerka Aleksandra "Grażynki" K. opuścili areszt. Z kolei premier Grenlandii, odpowiadając na wpis Donalda Trumpa, odrzucił możliwość sprzedaży wyspy. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć we wtorek 24 grudnia.

Dziś Wigilia, "Budda" i "Grażynka" wychodzą z aresztu, Dania odpowiada Trumpowi

Dziś Wigilia, "Budda" i "Grażynka" wychodzą z aresztu, Dania odpowiada Trumpowi

Źródło:
PAP
Pszczoły w hydrozagadce. "Jak zaleje i tutaj, nie będziemy mieli gdzie uciec"

Pszczoły w hydrozagadce. "Jak zaleje i tutaj, nie będziemy mieli gdzie uciec"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Minister obrony Izraela przyznał, że jego kraj stoi za zabiciem lidera palestyńskiego Hamasu Ismaila Hanijego. Do tej pory Izrael nie chciał komentować tej sprawy.

Izrael potwierdził, że zabił lidera Hamasu Ismaila Hanijego

Izrael potwierdził, że zabił lidera Hamasu Ismaila Hanijego

Źródło:
PAP
Extra virgin czy ekstrapodróbka? Kolorują, rozcieńczają i zarabiają

Extra virgin czy ekstrapodróbka? Kolorują, rozcieńczają i zarabiają

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prezydent Polski staje po stronie człowieka, na którym ciąży jedenaście zarzutów? Przecież to jest coś niesamowitego - powiedział u Moniki Olejnik w "Kropce nad i" w TVN24 minister Marcin Kierwiński. Skomentował wypowiedź Andrzeja Dudy w sprawie posła PiS Marcina Romanowskiego, który dostał ochronę międzynarodową na Węgrzech.

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Kierwiński: dziwię się, że prezydent nie korzysta z okazji, żeby nic nie mówić

Źródło:
TVN24, PAP

Co roku wypatrujemy prognozy pogody i zadajemy sobie pytanie: Czy będą białe święta? Tymczasem krótkie spojrzenie wstecz powinno pozbawić nas złudzeń: w Warszawie białe Boże Narodzenia w ostatnich kilku dekadach zdarzało się sporadycznie. I nawet jeśli spadł śnieg, to najwyżej kilka centymetrów i szybko zmieniał się w błoto.

Białe Święta są w Warszawie rzadkością

Białe Święta są w Warszawie rzadkością

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dziś Wigilia, co oznacza, że po zachodzie słońca będziemy wypatrywać "pierwszej gwiazdki". W tym roku jak zwykle jej rolę przejmie planeta - najjaśniejszym obiektem na nocnym niebie będzie Wenus. Co jeszcze zobaczymy na wigilijnym niebie?

Na niebie zalśni "pierwsza gwiazdka". Kiedy jej wypatrywać?

Na niebie zalśni "pierwsza gwiazdka". Kiedy jej wypatrywać?

Źródło:
PAP, "Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Te siedem przypadków to jest wola mieszkańców wyrażona przez tamtejsze rady gmin. Chcą być miastami, jest to udokumentowane zgodą społeczną - mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, pytany o korzyści związane z uzyskaniem praw miejskich.

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Nowe miasta w Polsce. "To element pewnego prestiżu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Reżim Orbana w coraz większym stopniu charakteryzuje się tym, że przyjmuje upadłych dyktatorów i poszukiwanych przestępców - powiedział w telewizji ATV lider węgierskiej opozycji Peter Magyar. Według niego premier Węgier Viktor Orban "wciąga kraj w międzynarodowe skandale, dając azyl Marcinowi Romanowskiemu".

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

"Orban wciąga nas w międzynarodowe skandale". Lider opozycji o azylu dla Romanowskiego

Źródło:
PAP

Bilans ofiar śmiertelnych cyklonu Chido, który uderzył w Mozambik, wzrósł do 120 osób - podały w poniedziałek lokalne władze. Żywioł wyrządził też ogromne zniszczenia na Majotcie, francuskim terytorium zamorskim. W związku z tą katastrofą poniedziałek został ogłoszony dniem żałoby narodowej we Francji.

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Rośnie bilans ofiar cyklonu, we Francji żałoba narodowa

Źródło:
PAP, Reuters

Prokuratura Krajowa poinformowała o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed wigilią wrócili do domu

Źródło:
tvn24.pl

Nie patrzcie na ceny, mówcie o jakości. Na końcu kupujemy jakość. To jest najważniejsze w hematologii i onkologii - powiedział w TVN24 szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Odnosił się do selekcji sprzętu kupowanego przez WOŚP za zebrane w czasie Finału pieniądze.

Orkiestra zagra po raz 33. Owsiak: nie zatrzymujemy się, gramy na zdrowie

Orkiestra zagra po raz 33. Owsiak: nie zatrzymujemy się, gramy na zdrowie

Źródło:
TVN24
"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

"Nie dam rady się dźwignąć, nie ma szans, jak nie będzie pomocy z gminy, z rządu"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Asma al-Asad, żona obalonego syryjskiego dyktatora, który znalazł schronienie w Rosji, nie jest zadowolona z życia w Moskwie - poinformował portal telewizji Al Dżazira. Arabskie i tureckie media przekazały, że złożyła też w Rosji pozew rozwodowy. O małżeństwie Asadów postanowił w tej sytuacji wypowiedzieć się sam rzecznik Kremla, który wszystkiemu zaprzeczył.

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Media: Żona Asada chce rozwodu. Rzecznik Kremla: żona Asada nie chce rozwodu

Źródło:
PAP, Meduza, Interfax
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zmarł krokodyl, który zagrał w największym australijskim przeboju wszechczasów - filmie "Krokodyl Dundee". O śmierci ponad 90-letniego gada poinformowało herpetarium Crocosaurus Cove, w którym mieszkał.

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

"Odszedł Burt, gwiazdor australijskiego klasyka". Zagrał w filmie "Krokodyl Dundee"

Źródło:
PAP, BBC

Nad ranem deweloper, ignorując zakaz prowadzenia robót, zburzył kamienicę przy Łuckiej - poinformował w poniedziałek stołeczny konserwator zabytków. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych. "Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma" - przyznali urzędnicy.

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

"Zabytkowej kamienicy przy Łuckiej w zasadzie już nie ma"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP