Żaryn: senatorowie PiS byli zdecydowanie podzieleni co do odpowiedzi na pytanie o jakość

Senat nie wyraził w środę zgody na zarządzenie przez prezydenta konsultacyjnego referendum ogólnokrajowego ws. zmian w konstytucji w dniach 10-11 listopada. Za podjęciem przez Senat takiej uchwały opowiedziało się 10 senatorów, przeciw było 30, od głosu wstrzymało się 52.

W 63 osobowym klubie PiS, w głosowaniu wzięło udział 59 senatorów. 9 było za wnioskiem prezydenta, nikt nie był przeciw, 50 senatorów wstrzymało się od głosu, 4 nie głosowało.

Pytany o te wyniki głosowania senator PiS Jan Żaryn wskazał, że to "Platforma Obywatelska ewidentnie zagłosowała przeciwko referendum i w tym sensie nie ma cienia wątpliwości, jakie było stanowisko senatorów tej partii".

- Nazwa powinna zobowiązywać i powinna ta partia być za tym, by głos narodu był głosem wiodącym. Dlatego tym bardziej wydawało się, że przynajmniej wstrzyma się od głosu - stwierdził.

- Można przyjąć interpretację, że uznano w tym środowisku, że w ogóle nasza strona, czy to pan prezydent czy posłowie i senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, nie mają mandatu, by rozmawiać z narodem polskim i by prowadzić referendum konstytucyjne - powiedział dodając, że było to "dalece niegrzeczne i zamykające dyskusję między nami".

Żaryn dodał jednak, że "senatorowie Prawa i Sprawiedliwości byli zdecydowanie podzieleni co do odpowiedzi na pytanie o jakość tegoż przygotowanego przez pana prezydenta referendum". - Chodzi konkretnie o pytania, które podlegały w dyskusji bardzo daleko idącym uwagom krytycznym, oraz co do wyboru daty 10-11 listopada, i co do kosztów, które także stały się w trakcie dyskusji jednym z tematów wiodących - wymienił.

- Oczywiście, w rozumieniu potocznym tego słowa "wina", to senatorowie Prawa i Sprawiedliwości swoimi głosami spowodowali, że to referendum zostało odrzucone - przyznał.

Autor: mm\mtom / Źródło: TVN24, PAP