Sprzętu zagłuszającego nie było wcześniej w budynku kancelarii - powiedział w "Magazynie 24 godziny" szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski. - To był sprzęt specjalnie przywieziony - stwierdził. Dodał, ze wniosek do prokuratury ws. zagłuszania pielęgniarek został złożony dwa dni temu.
Minister powiedział, że przedmiotem działań prokuratury będzie ustalenie tego, kto wydał polecenie użycia sprzętu zagłuszającego.
- Muszą być prawne podstawy do pojęcia takiej decyzji, nie jest to czyjeś widzimisię, nie wiem czy tutaj takie podstawy były - mówił minister.
Dodał, że jego zdaniem cztery pielęgniarki nie stwarzały niebezpieczeństwa tego typu, które by uzasadniało uruchomienie aparatury zagłuszającej ich telefony komórkowe.
Jak mówił, choć pielęgniarki przebywały w budynku kancelarii bezprawnie, nie zmienia to faktu, że przez osiem dni były w polu elektromagnetycznym.
- Trudno mi powiedzieć, jak silne było to pole, z całą pewnością nie jest to bez znaczenia dla zdrowia - powiedział.
Po co telefony prepaid w ministerstwie?
W ministerstwie sprawiedliwości nie ma śledztwa w sprawie zniszczenia laptopa ministra Ziobry - powiedział w "Magazynie 24 godziny" szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.
- Odczytałem tylko ekspertyzę, jaka powstała w moim resorcie. Wbrew temu, co mówi pan Ziobro, nie prowadzę żadnego śledztwa w sprawie zniszczenia jego laptopa, odpowiadam tylko na pytania - zaznaczył minister Ćwiąkalski pytany o głośną ostatnio sprawę dotyczącą sprzętu jego poprzednika.
Szef Ministerstwa Sprawiedliwości zauważył jednak, że ujawniono zbyt wiele przypadków świadomego niszczenia sprzętu przez ekipę jego poprzednika. Zaznaczył, że nie zamierza tych spraw komentować, może tylko przytaczać fakty. Jego zdaniem trudno stwierdzić, czy Ziobro nie wiedział co się dzieje w jego gabinecie politycznym gdzie dochodziło do niszczenia dokumentów, a niszczenie dokumentów jest przestępstwem - zaznaczył. Ujawnił, że zniszczono dokumenty kasując twardy dysk w komputerze sekretarki jego poprzednika. - Jeżeli Ziobro o tych działaniach swojego gabinetu politycznego nie wiedział to tym gorzej o nim świadczy - zaznaczył obecny szef resortu sprawiedliwości.
Ćwiąkalski uznaje też za niezwykłe kupowanie przez gabinet polityczny jego poprzednika telefonów typu "prepaid". Mogły one, jego zdaniem, służyć do prowadzenia rozmów które miały być nieznane w ministerstwie. - Urzędnicy gabinetu Ziobry kupili 4 takie telefony i 12 kart - podkreślił Ćwiąkalski.
Minister zapowiedział też, że jeśli dane ze zniszczonego laptopa Ziobry zostaną odzyskane, ministerstwo przekaże je prokuraturze.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24