Kajetan P. próbował w ubiegłym roku podjąć pracę w "Faktach Nyskich". - Od kilku dni zastanawiamy się, dlaczego wybrał akurat Nysę - mówi Krzysztof Strauchmann, redaktor naczelny pisma. Dziennikarze tygodnika podejrzewają, że mógł go przyciągnąć opublikowany przez "FN" artykuł o przedwojennym seryjnym mordercy.
Kajetan P. pojawił się w redakcji "Faktów Nyskich" pod koniec lipca 2015 r. Dwa tygodnie przed jego przyjazdem gazeta opublikowała reportaż o mordercy z Ziębic. Dziennikarze podejrzewają, że P. mógł zainspirować się mrożącą krew w żyłach historią.
- Trudno powiedzieć, dlaczego Kajetan P. na poszukiwania pracy wybrał akurat Nysę - mówi Krzysztof Strauchmann. - Nie było czasu i okazji, żeby z nim porozmawiać, dlaczego trafiło na nasze miasto. Jak mówi naczelny "Faktów Nyskich", Kajetan P. przyniósł na jego biurko bogate CV. - Widać, że próbował pracy w różnych redakcjach. Pracował też przy montażu okien, przy stolarce, jako pomocnik kuchenny, imał się różnych zawodów. A dlaczego: czy nie miał pracy, czy chciał eksperymentować, trudno powiedzieć - mówi.
Inspiracja?
Kajetan P. ostatecznie nie dostał pracy w gazecie. Z redakcji swoje kroki skierował do nyskiej restauracji. Nocował w jednym ze schronisk - mówi redaktor Fabian Myszkin.
Jak utrzymuje Myszkin, ci, którzy mieli do czynienia z Kajetanem P., nie spodziewali się, że dopuści się morderstwa. - Wszyscy mówili, że był bardzo spokojny, opanowany, kulturalny, inteligentny. Właściwie niczym się niewyróżniający - mówi dziennikarz.
Pracownicy redakcji "Faktów Nyskich" zastanawiają się, czy wybór Kajetana P. padł na nyską redakcję z powodu opublikowanego przez gazetę artykułu.
- 10 lipca opublikowaliśmy artykuł o mordercy i kanibalu, który przed wojną działał na terenie Nysy. Kajetan P. przyjechał do nas po 20 lipca. Może ten artykuł go zwabił, a może to zbieg okoliczności - dodaje Myszkin.
"Hannibal z Żoliborza"
27-letni Kajetan P., który pracował w jednej z warszawskich bibliotek, jest podejrzany o zabójstwo młodej kobiety na początku lutego w Warszawie. Jej zwłoki pozbawione głowy znaleźli strażacy w nadpalonym worku w jednym z mieszkań na Żoliborzu, które gasili. Głowę odnaleziono później w plecaku, w tym samym mieszkaniu. Z ustaleń prokuratury wynika, że mężczyzna zabił Katarzynę J. w mieszkaniu na Woli, a następnie przewiózł jej ciało do wynajmowanego przez siebie lokalu.
Za Kajetanem P. 9 lutego wystawiono tzw. czerwoną notę Interpolu, która jest informacją dla policji innych krajów, że poszukiwany jest bardzo niebezpiecznym przestępcą. Nota oznacza, że wiadomość o poszukiwanym trafiła do 190 krajów. Wobec mężczyzny wystawiony został też Europejski Nakaz Aresztowania. 17 lutego Kajetan P. został zatrzymany na Malcie.
Autor: mw/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Splash News / East News