Donald Tusk zażądał od członków małopolskiej Platformy Obywatelskiej odwołania wicemarszałka województwa Witolda Latuska - informuje "Wprost". Działacze nie chcą się jednak na to zgodzić. Co więcej, w Małopolsce porozumiały się dwie dotychczas wrogie frakcje partii - Cezarego Grabarczyka i Grzegorza Schetyny.
Jak pisze "Wprost", Latusek jest uważany za osobą związaną z Ireneuszem Rasiem, szefem małopolskiej PO, uważanym za człowieka Grabarczyka. W sprawie jego odwołania na początku lutego Tusk spotkał się w tej sprawie z lokalnymi posłami i senatorami PO.
- Stwierdził, że, jeśli nie umiemy zapanować nad radnymi, to może w Małopolsce potrzeba nadzwyczajnych rozwiązań. Odebraliśmy to jako groźbę wprowadzenia komisarza"– mówi jeden z krakowskich parlamentarzystów.
Schetyna za Latuskiem
Co ciekawe, razem ze spółdzielnią Latuska broni dziś też Grzegorz Schetyna. Rozmówca tygodnika stanowisko byłego marszałka Sejmu tłumaczy następującym faktem: szef PO obiecywał, że nie będzie ingerować w obsadę stanowisk marszałków województw.
Poza tym, jak dodaje, wojna "spółdzielni" Latuska ze "spółdzielnią" Grabarczyka jest zakończona.
Źródło: Wprost
Źródło zdjęcia głównego: TVN24