Potężny pożar strawił fabrykę sztucznych choinek w Koziegłówkach w województwie Śląskim. Po trwającej ponad półtorej godziny akcji straży pożarnej udało się ugasić ogień, ale straty sięgają miliona złotych.
Pożar wybuchł około godziny siódmej. Ogień zajął duży magazyn przy zakładzie produkcji choinek. Sztuczne drzewka błyskawicznie stopiły się a dach konstrukcji runął. Na akcję przyjechało 15 zastępów straży pożarnej z 50 strażakami.
- Pożar był stosunkowo niewielki, ale jego opanowanie zajęło strażakom ponad półtorej godziny. Akcja gaśnicza była trudna m.in. ze względu na bardzo duże zadymienie, strażacy pracowali w aparatach oddechowych - powiedział rzecznik śląskiej straży pożarnej Jarosław Wojtasik.
W sumie spłonęło ok. 360 metrów kwadratowych hali produkcyjnej i magazynu, prawie po brzegi wypełnonych gotowymi choinkami i materiałami do ich produkcji.
Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze - w niedzielę zakład był zamknięty i na jego terenie nikt nie przebywał. Nieznane są jeszcze przyczyny wybuchu pożaru - bada je policja. Nie wyklucza się celowego podpalenia zakładu.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24\Wiktor