Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatni weekend, zdecydowanie wygrałaby PO z 43 proc. głosów, drugi byłby PiS - 29 proc. O wejście do Sejmu nie musiałoby się martwić jeszcze SLD - 11 proc.. Wyraźnie już pod granicą progu wyborczego jest PSL, które z 2 proc. nie weszłoby do Sejmu - wynika z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej".
W sondażu "Gazety" takie same notowania jak PSL ma Samoobrona. Pozostałe partie mają poparcie nie wyższe niż 1 proc. Niezdecydowanych jest 9 proc. ankietowanych.
Sondaż był przeprowadzony w ostatni weekend, gdy w wewnętrznych wyborach PiS przegrała frakcja liberałów, a Jarosław Kaczyński zapowiedział, że idą trudne czasy. Te wydarzenia - w środku wakacyjnego weekendu - nie zdążyły zapewne znacząco wpłynąć na preferencje Polaków - komentuje "Gazeta Wyborcza".
PO straciła w porównaniu z sondażem z początku lipca 1 punkt procentowy poparcia. PiS uzyskało wynik o dwa punkty gorszy niż ostatnio. Niewielki wzrost zanotowało jedynie SLD.
Badanie przeprowadziła pracownia PBS DGA 23-25 lipca metodą wywiadu bezpośredniego, na reprezentatywnej próbie 1068 osób
Źródło: Gazeta Wyborcza