Trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, ale trzeba też wiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. Musimy zrobić dużo więcej - zgoda. Mamy na to cztery, pięć miesięcy - stwierdził w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i na tvn24.pl lider PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się do niepełnych jeszcze wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. - To nie były wybory europejskie, to były pierwsze wybory całościowe - dodał.
Polacy wybrali w niedzielę posłów do Parlamentu Europejskiego. Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała w poniedziałek rano dane po podliczeniu 99,31 procent głosów. Zgodnie z nimi Prawo i Sprawiedliwość otrzymało 45,6 procent głosów, a Koalicja Europejska - 38,3 procent.
Komitet Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy spadł poniżej progu wyborczego.
"Nie ma alternatywy niż to, co udało nam się zrobić"
Do niepełnych jeszcze wyników wyborów w poniedziałek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 i na tvn24.pl odniósł się przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. - To jest coś, co musi pozwolić wyciągnąć wnioski i zbudować obraz na następne miesiące, na kolejne wybory - październikowe [parlamentarne - przyp. red.] - stwierdził.
Jak dodał, prezes PiS Jarosław Kaczyński "przegrywał osiem wyborów z rzędu i też wszyscy go pogrzebali".
- My na razie zbudowaliśmy Koalicję [Europejską - przyp. red.], która zjednoczyła opozycję i to jest pierwszy krok. Nie wystarczyło - zgoda - ale jest pytanie, co dalej - dodał przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Jak przekonywał, "nie ma alternatywy niż to, co udało nam się zrobić, czyli zjednoczyć opozycję".
- Trzeba rozszerzyć tę formułę, trzeba znaleźć wspólny program, trzeba trafić tam, gdzie przegraliśmy i to jest dzisiaj wyzwanie dla nas - wymieniał Schetyna.
"Nie zmobilizowaliśmy w całości naszego elektoratu"
Pytany, z czego jego zdaniem wynika wyborcza porażka Koalicji Europejskiej, odpowiedział: - Nie zmobilizowaliśmy w całości naszego elektoratu tak, jak zrobił to PiS.
- To nie były wybory europejskie, to były pierwsze wybory całościowe i tak zostały potraktowane przez wyborców PiS. Oni po prostu zameldowali się w stu procentach przy urnach - ocenił. - Jest pytanie, jak duża musi być mobilizacja całej reszty wyborców, żeby pokonać PiS - zastanawiał się Schetyna.
"Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić"
Przewodniczący PO pytany, jaki ma plan na przyszłość w związku z wynikami niedzielnych wyborów, odpowiedział: - Trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się stało.
- Ale trzeba też wiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić. Musimy zrobić dużo więcej - zgoda. Mamy na to cztery, pięć miesięcy [do wyborów parlamentarnych - przyp. red.]. I to trzeba zrobić - zwrócił uwagę. - Musi być dobry pomysł polityczny, musi być mobilizacja wyborców Koalicji Europejskiej jeszcze większa, dużo większa niż teraz - taka jak na wyborach samorządowych [w 2018 roku - przyp. red.] - zaznaczył.
Odnosząc się do październikowych wyborów październikowych, Schetyna stwierdził, że to będzie "walka o wszytko". - W październiku się rozstrzygnie los Polski na dekady. Jeżeli nie będziemy w porozumieniu, to po prostu przegramy - podkreślił Schetyna w "Rozmowie Piaseckiego".
"Pomysł jest, tylko trzeba go dobrze znaleźć i wiedzieć, z kim go szukać"
Gość TVN24 pytany, czy przedstawiciele Koalicji Europejskiej mają pomysł, jak pokonać PiS, odparł, że "ten pomysł jest, tylko trzeba go dobrze znaleźć i wiedzieć, z kim go szukać".
Na pytanie, czy Koalicja Europejska będzie próbowała podjąć współpracę z Wiosną Roberta Biedronia, odpowiedział twierdząco. - Wyborcy, którzy głosowali na Wiosnę, muszą mieć alternatywę nie walki o próg wyborcy, tylko zbudowania czegoś, co zatrzyma PiS - tłumaczył.
Schetyna mówił także o tym, w jaki sposób jego zdaniem doprowadzić do zbudowania koalicji w możliwie szerokiej formule. - Trzeba budować wariant, który wykorzysta system [podziału mandatów według matematyka Victora - przyp. red.] D'Hondta, czyli, że "zwycięskie ugrupowanie bierze wszystko", a z drugiej story zbudować bardzo szeroką koalicję do Senatu, on będzie bardzo ważny, bo tam będzie możliwa bardzo szeroka koalicja antypisowska - stwierdził.
- Dzisiaj przegrywamy wybory, trzeba skorygować kurs, trzeba większej mobilizacji, trzeba mieć dobry pomysł na październik - ocenił przewodniczący Platformy Obywatelskiej. - Nie wygraliśmy tego meczu, ale to jest koniec pierwszej polowy - podkreślił.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24