Była przemęczona próbą oswobodzenia się, gdy znaleźli ją ludzie, którzy zaalarmowali strażników. Wraz z myśliwymi uwolnili sarnę, która zakleszczyła się między metalowymi prętami ogrodzenia. Szybko jednak wróciła do sił i do lasu.
- Dostaliśmy zgłoszenie, że w jednym z ogrodzeń w Stramniczce utkwiła sarna - mówi Tomasz Biełooki, komendant Straży Gminnej w Dygowie (woj. zachodniopomorskie).
- W ogrodzeniu musiała siedzieć bardzo długo. Była przemęczona. Widać było, że chciała się przecisnąć, ale nie dała rady
Pomógł lewarek
Leśniczy, myśliwy i komendant straży próbowali uwolnić sarnę. Jednak wąska szczelina uniemożliwiła wyciągnięcie zwierzęcia.
- Użyliśmy w końcu lewarka samochodowego, aby rozchylić ogrodzenie - mówi Biełooki. - Wcześniej osłoniliśmy sarnie głowę kocem, żeby zwierzę się nie stresowało, a także, żeby zapewnić sobie bezpieczeństwo - dodaje.
W końcu udało się ją uwolnić.
- Sarna dochodziła do siebie kilka minut. Nie miała żadnych obrażeń i sama zaczęła chodzić. Przenieśliśmy ją więc na otwarty teren, bliżej lasu i odeszła - dodaje Biełooki.
Autor: as / Źródło: TVN 24 Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: portal gminadygowo.pl