Ostrzelana przez Polaków afgańska wioska Nangar Khel to baza wypadowa talibów. Tego dnia, gdy doszło do ostrzału, amerykanie zatrzymali tam dwóch terrorystów z kasetą wideo, na której nagrana jest egzekucja - pisze "Rzeczpospolita", opierając się na informacjach wywiadu USA. Polscy prokuratorzy nic o takim dokumencie nie wiedzą.
Według wywiadu armii USA, mieszkańcy wioski pomagali terrorystom organizować zasadzki na żołnierzy sił sojuszniczych, w tym także na Polaków. Tego samego dnia, gdy polscy wojskowi ostrzelali wioskę, siły koalicyjne schwytały tam dwóch talibów. Znaleziono przy nich taśmę wideo, na której widać, jak dokonują egzekucji na jednym z wysokich urzędników afgańskich, współpracujących z siłami NATO.
Meldunek jasno pokazuje, iż aresztowani żołnierze działali na podstawie amerykańskiego rozpoznania, które w wiosce Nangar Khel zlokalizowało talibów Petelicki
Prokuratura nie zna meldunku
Polska prokuratura nie zna jednak materiałów sporządzonych po tym spotkaniu. – Nie dotarły do nas – stwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Karol Frankowski z poznańskiej Prokuratury Wojskowej. Według dziennikarzy, śledczy nie wystąpili o wgląd w te akta. - Dziwię się, że tego dokumentu nie znają prokuratorzy. Zrozumienie uwarunkowań, w jakich działali polscy żołnierze, jest konieczne do właściwej oceny całej sytuacji - podkreśla płk Adam Stręk, dowódca 8. Batalionu Desantowo-Szturmowego z Bielska-Białej.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że we wtorek prezydium Sejmowej Komisji Obrony spotkało się z gen. Zbigniewem Woźniakiem, zastępcą naczelnego prokuratora wojskowego. Posłowie pytali, dlaczego prokuratorzy nie poprosili o dostęp do amerykańskich meldunków operacyjnych. W odpowiedzi mieli usłyszeć, że to skomplikowana sprawa, bo minister sprawiedliwości musiałby w ramach tzw. pomocy prawnej wystąpić z wnioskiem do USA - relacjonuje gazeta.
Generał Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca GROM, twierdzi, że meldunek jasno pokazuje, iż aresztowani żołnierze działali na podstawie amerykańskiego rozpoznania, które w wiosce Nangar Khel zlokalizowało talibów.
Ostrzelali wioskę
16 sierpnia polski oddział ostrzelał wioskę Nangar Khel z moździerza. Zginęło sześć osób, w tym kobiety i dzieci. 13 listopada siedmiu żołnierzy trafiło do aresztu. Sześciu z usłyszało zarzut zabójstwa ludności cywilnej.
Źródło: Rzeczpospolita