Rząd przyjął projekt reformy emerytalnej. - Liczymy na zrozumienie wszystkich Polaków, nawet, jeśli nie będzie to akceptacja, że z punktu widzenia państwa podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat jest konieczne - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów. Zapowiedział, że pierwsze czytanie projektów ustaw emerytalnych odbędzie się już w przyszłym tygodniu.
Po wielotygodniowych konsultacjach społecznych i koalicyjnych przepychankach rząd przyjął ostateczny kształt projektów ustaw wchodzących w skład reformy emerytalnej. Jak podkreślił, jej kluczowe elementy to podniesienie granicy wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn oraz ograniczenie przywilejów dla służb mundurowych.
- To nie będzie nikogo cieszyło. To są trudne decyzje, zdajemy sobie sprawę, jak wielu jest ludzi, którzy odczuwają niepokój - mówił premier.
By nowe doświadczenie nie było "zbyt radykalne"
Tusk zaznaczył, że reforma zakłada uprawnienia do wcześniejszej, częściowej emerytury, którą kobiety będą mogły pobierać w wieku 62 lat, a mężczyźni, gdy ukończą 65 lat. Jak wyjaśnił, możliwość wcześniejszej emerytury częściowej dla kobiet ma służyć m.in. temu, by "to nowe doświadczenie nie było odczuwalne przez kobiety jako zbyt radykalne". Premier przypomniał, że emerytury częściowe będą stanowiły połowę emerytury właściwej i będą finansowane z kapitału ubezpieczonego. - Będzie to bezpieczne z punktu widzenia stabilności finansowej państwa - zapewnił.
By pobierać emeryturę częściową konieczny będzie jeszcze staż ubezpieczeniowy: dla kobiet - co najmniej 35 lat, dla mężczyzn - co najmniej 40 lat. Do stażu ubezpieczeniowego będą wliczane okresy: składkowe (okres ubezpieczenia, czyli np. praca na podstawie umowy o pracę, okres pobierania zasiłku macierzyńskiego) i nieskładkowe (np. okres pobierania wynagrodzenia chorobowego, zasiłku chorobowego lub opiekuńczego, świadczenia rehabilitacyjnego).
Co cztery lata kontrola reformy
Tusk poinformował też, że ustawa wprowadza obowiązek dla "tego i przyszłych rządów, aby co cztery lata kontrolowały funkcjonowanie reformy". - Przyjęliśmy założenie, na wniosek ministra Kosiniaka-Kamysza, aby ustawowo zobowiązać nas i przyszłe ekipy, by co cztery lata dokonywać przeglądu, jak działa ta ustawa i oceniać także (...) możliwości materialne państwa. I wprowadzać ewentualne korekty - powiedział premier.
Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw zakłada, że od 2013 r. stopniowo będzie zrównywany i podwyższany wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. Docelowe 67 lat kobiety osiągną w 2040 r., a mężczyźni w 2020 r.
Nowe regulacje obejmą kobiety urodzone po 31 grudnia 1952 r. i mężczyzn urodzonych po 31 grudnia 1947 r. Oznacza to, że do 67. roku życia będą pracować kobiety mające dzisiaj 38 lat i mniej.
Przeciw "rażącej niesprawiedliwości"
Przyjęty przez rząd projekt zmian w systemie emerytalnym służb mundurowych zakłada, że funkcjonariusze będą mogli przejść na emeryturę po 55. roku życia pod warunkiem, że przepracowali co najmniej 25 lat.
- To ma duże znaczenie jeśli chodzi o poczucie sprawiedliwości. Obywatele objęci powszechnym systemem emerytalnym w trakcie konsultacji zwracali uwagę, że przywileje te są rażącą niesprawiedliwością - powiedział premier Donald Tusk.
Premier dodał też, że w przypadku służb mundurowych utrzymany zostanie system zaopatrzeniowy co oznacza, że funkcjonariusze nie zostaną włączeni do powszechnego systemu emerytalnego, czego chciał m.in. minister finansów Jacek Rostowski.
- Służba w Polsce w mundurze niesie za sobą kilka bardzo poważnych ciężarów nieporównywalnych z żadnym innym zawodem - uzasadniał premier.
Tusk poinformował też, że rząd pracuje nad zmianami w systemie emerytalnym górników. Wyjaśnił, że przygotowywana jest lista zawodów górniczych, których wykonywanie będzie uprawniało do korzystania z górniczych przywilejów emerytalnych.
Dodał również, że możliwe jest, iż w maju rząd przedstawi projekt zmian w systemie emerytalnym księży, który doprowadzi do tego, że księża będą - jak mówił - sami odpowiedzialni za swoją przyszłą emeryturę.
Przyjęte dziś przez rząd projekty ustaw emerytalnych jeszcze w piątek mają trafić do Sejmu.
mon/iga
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24