"Przewodził polskiemu Kościołowi w bardzo trudnym czasie"

Jak poinformowała Metropolia Warszawska, prymas senior kard. Józef Glemp zmarł w środę wieczorem w szpitalu. Miał 83 lata, chorował na nowotwór płuc.

Według byłego premiera Tadeusza Mazowieckiego kard. Józef Glemp był "bardzo skromnym człowiekiem".

- Zapamiętałem go, jako człowieka bardzo skromnego, ale równocześnie patrzyłem na niego, jako na człowieka, na którego barki spadło ogromne zadanie przewodzenia Kościołowi w bardzo trudnym momencie. On starał się zapobiec rozlewowi krwi - powiedział Mazowiecki w TVN24.

I dodał: - Był człowiekiem skromnym, ale takim, który miał swój charakter. Można było się z nim zgadzać lub nie, ale miał swoje zdanie i potrafił go bronić - zaznaczył Tadeusz Mazowiecki.

Według ks. Kazimierza Sowy, Glemp przewodził polskiemu Kościołowi "po śmierci kard. Wyszyńskiego, w okresie pierwszej "Solidarności", potem stanu wojennego, w bardzo trudnych latach 80., kiedy od jego postawy i zachowań bardzo wiele zależało".

- Kardynał Glemp wprowadził Kościół też w czasy wolności, patronował porozumieniu zawartemu przy Okrągłym Stole - wspominał Sowa.

I dodał: - Kard. Glemp był postrzegany jako kontynuator pracy duszpasterskiej, jaka była bliska kard. Wyszyńskiemu.

Według Henryka Wujca, kard. Glemp "to była ostatnia postać, która symbolizowała jedność Kościoła katolickiego w Polsce". - Przyszedł na miejsce prymasa Wyszyńskiego i miał bardzo trudną sytuację. Końcówka "Solidarności" i stan wojenny - wtedy wykazał się chęcią łagodzenia, pomagał internowanym. Starał się nie doprowadzić do zaostrzenia (konfliktu - red.) - powiedział Wujec.

I dodał: - Może czasami trochę był za bardzo naiwny, co do intencji władzy, ale zawsze był zwolennikiem rozwiazania pokojowego i Okrągłego Stołu. On patronował temu. To był trudny czas, ale on sprostał - zapewnił Wujec.

Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24