Nauczyciela pod wpływem alkoholu prowadziła lekcję w szkole w Strzelnie koło Inowrocławia. Za 0,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu jedynie dostała naganę i pracuje dalej. Mimo że nie pierwszy raz prowadziła zajęcia na promilach.
O tym, że nauczycielka prowadzi lekcję pod wpływem alkoholu, poinformował policję anonimowy mężczyzna. Po godz. 9 funkcjonariusze przyjechali do Zespołu Szkół Zawodowych w Strzelnie w woj. kujawsko - pomorskiem.
Policjanci zbadali nauczycielkę w gabinecie wicedyrektora i okazało się, że ma 0,4 promila.
Na promilach także w marcu
Dyrektor szkoły nie chciał rozmawiać z reporterką "Prosto z Polski" o alkoholowym incydencie. Stwierdził, że nie musi odpowiadać na żadne pytania, skoro wyciągnął już konsekwencje.
Kara dyscyplinująca, jaką otrzymała nauczycielka, to wpis do akt, który nie przeszkadza kobiecie dalej uczyć. Dyrektor szkoły nie zdecydował się wyciągnąć poważniejszych konsekwencji, mimo że to nie pierwszy alkoholowy incydent z jej udziałem.
Policja potwierdza, że 29 marca był podobny przypadek. Informacja na policję i znów ok. 0,4 promila.
Dyscyplinarka to za mało
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego nie krył oburzenia zachowaniem dyrekcji szkoły. - Skoro policja po raz drugi stwierdziła, że pani była pod wpływem alkoholu, to sprawę kieruje się do komisji dyscyplinarnej. Można nawet zakazać wykonywania zawodu - podkreślił w rozmowie z reporterką "Prosto z Polski".
Dyrektor szkoły jest jednak innego zdania. Jak tłumaczył w lokalnej prasie, to nauczycielka dyplomowana i dopiero po trzecim incydencie może postawić ją przed komisją dyscyplinarną.
- Przy karze dyscyplinarnej nie ma to znaczenia - przypomniał Broniarz. - Pijany malarz co najwyżej zaszkodzi tylko właścicielowi mieszkania, a pijany nauczyciel szkodzi i szkole, i uczniom, i nauczycielom – dodał.
"Hulaj dusza, piekła nie ma"
Krzysztof Dowgird, dziennikarz Antyradia zajmujący się tematyką uzależnień, nie kryje zaskoczenia. Nie tyle postawą nauczycielki, co dyrektora szkoły.
- Nie wiem, na co oni czekają? Aż ta nauczycielka w szkolnym holu się wyłoży? Jaką młodzież dostaje w tej szkole informację? Że hulaj dusza, piekła nie ma. A przecież ta 52-letnia kobieta powinna być przykładem – oburza się Dowgird.
Policja zapowiada, że skieruję sprawę do sądu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24