Już niedługo prezydent Lech Kaczyński odniesie się do wyborów parlamentarnych i przerwie swoje milczenie na ten temat. - Uczyni to w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" - zapowiada prezydencki minister Michał Kamiński.
- Wkrótce ukaże się obszerny wywiad pana prezydenta dla dziennika "Rzeczpospolita", w którym pan prezydent powie wszystko, co jest do powiedzenia po wyborach - powiedział Kamiński w Radiu ZET. Jak dodał, prezydent nie chciał występować zaraz po wyborach, żeby nie było to odebrane negatywnie. - Chciał poczekać, aż uspokoją się emocje - wyjaśnił. Według Kamińskiego, październikowe wybory były "bardzo emocjonalne" i "rozpaliły umysły nie tylko polityków, ale również obywateli". Ponadto - jak mówił - również prezydent "był atakowany".
W ubiegłym tygodniu Kamiński zapowiedział, że prezydent odniesie się do sytuacji powyborczej w orędziu telewizyjnym.
Będą kontakty prezydent-premier
Prezydent nie tyle czeka na przeprosiny, co uważa, że pan Donald Tusk powinien przeprosić kamiński o przeprosinach
Kamiński zapewnił równocześnie, że prezydent będzie utrzymywał relacje z premierem i oczekuje współpracy w dziedzinie polityki zagranicznej. - Nie będzie przepychanek między premierem a prezydentem, kto ma gdzie jechać. Lech Kaczyński do tej pory zachowywał się odpowiedzialnie w polityce zagranicznej, dbał o polski interes i będzie tak dalej. Oczekuje, że tak samo będzie się zachowywał rząd PO-PSL - dodał
Nie będzie przepychanek między premierem a prezydentem, kto ma gdzie jechać kamiński przepychanki
Sikorski nienajlepszy Zdaniem Kamińskiego, kandydaturaRadosława Sikorskiego na ministra spraw zagranicznych "nie jest najlepsza". - Jest to polityk bardzo kontrowersyjny. Polityk, który wiadomo, że był nie bez powodów w jakimś stopniu skonfliktowany z prezydentem i dobrze by było, gdyby partia rządząca desygnowała na stanowisko ministra sprawa zagranicznych osobę, która może dobrze współpracować z prezydentem - podkreślił. Jak dodał, obawia się, czy może tak działać Radosław Sikorski "po tym wszystkim, co mówił o prezydencie". Zastrzegł jednocześnie, że decyzja w tej sprawie należy do Donalda Tuska, a prezydent mianuje ministrów, których wskaże Tusk.
Na pytanie, czy Nelly Rokita, doradca prezydenta ds. kobiet, która uzyskała mandat posła z listy PiS, będzie nadal doradzać Lechowi Kaczyńskiemu, odparł: "zobaczymy". Dodał, że choć żona Jana Rokity nie może być etatowym doradcą, to może pełnić tę funkcję społecznie.
Nie doceniłem mobilizacji przeciwko PiS
PiS stał się negatywną ikoną popkultury kamiński pop
Źródło: Radio Zet