Stoczniowcy otrzymali prezent pod choinkę od Lecha Kaczyńskiego. Prezydent podpisał specustawę stoczniową. - To wynik rozmów związków zawodowych z rządem. Taka jest też wola załogi, która chciała aby w taki sposób zakończyć ten spór - poinformował w TVN24 Piotr Kownacki.
Sygnowaną prezydenckim podpisem ustawę, odebrał szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki. Dokument jeszcze dziś trafi na biurko premiera.
- Ustawa nie daje pewności, czy stocznie będą nadal istniały. To nie była łatwa decyzja, ale to efekt rozmów związków zawodowych z rządem - tłumaczył po opuszczeniu prezydenckiego pałacu Piotr Kownacki.
Szef Kancelarii Prezydenta dodał, że szanse na pozyskanie inwestorów są niewielkie. - Przemysł w dobie kryzysu zwija się, a nie rozwija - stwierdził Kownacki - tak, że szanse są niewielkie - dodał.
Sejm odrzucał poprawki opozycji
Ustawa, którą Sejm przegłosował na początku miesiąca, przewiduje sprzedaż stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu. Za przyjęciem ustawy głosowało 268 posłów, przeciw było 140, a 7 wstrzymało się od głosu. Sejm nie przyjął poprawek opozycji do ustawy.
Ustawa jest związana z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do 6 czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku. Ma to pozwolić na kontynuowanie ich działalności i zachowanie miejsc pracy. Na jej mocy zwalniani stoczniowcy mają również dostawać odszkodowania.
Sejm odrzucił szereg poprawek do rządowego projektu, proponowanych przez opozycję. Odrzucono m.in. poprawkę PiS, która przewidywała, że nabywca majątku stoczni Gdynia i Szczecin będzie musiał kontynuować produkcję statków.
Zdecydowano także, że prawo do odszkodowań nie będzie przysługiwało pracownikom stoczni Gdynia i Szczecin przebywającym na bezpłatnych urlopach, a także tym którzy posiadają świadczenia emerytalno-rentowe.
Odrzucono też poprawkę, zgodnie z którą rząd mógłby w drodze rozporządzenia objąć programem ochronnym pracowników spółek kooperujących z tymi stoczniami. Takich rozwiązań domagała się Lewica. Minister Aleksander Grad zapowiedział jedynie rozpatrzenie możliwości wprowadzenie takiej poprawki podczas prac w Senacie, jeżeli okaże się, że "są przesłanki", aby przyznać odprawy także im.
Jednorazowe odszkodowania
Przyszła ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców, zatrudnionych w stoczni Gdynia i Szczecin do 31 października 2008 roku. Przewiduje on wypłatę jednorazowych odszkodowań w wysokości: od 20 tys. do 60 tys. zł, w zależności od stażu pracy.
Tworzenie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc ze środków publicznych udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna - i dała polskiemu rządowi czas do 6 czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku.
Ma to pozwolić na kontynuowanie ich działalności i zachowanie miejsc pracy.
eq /el
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24