Nie ma dwóch prawd ws. afery hazardowej. Premier powie prawdę, chyba że szef CBA coś przed nim ukrył - powiedział p.o szefa klubu Platformy Grzegorz Dolniak. To reakcja na żądania PiS, by przed wystąpieniem w Sejmie szefa rządu ws. afery hazardowej odtajnić dokumenty CBA. - Jeśli nie będzie odtajnienia, będzie farsa - twierdzi PiS.
PiS uważa, że bez odtajnienia dokumentów ws. afery hazardowej, czwartkowe wystąpienie premiera w Sejmie nie ma sensu. Opozycja bowiem - jak przekonują politycy PiS - nie będzie nawet wiedziała, o co pytać.
- Sens ma to tylko wtedy, gdy równolegle wystąpi szef CBA, lub odtajni się dokumenty. Jeśli jest to niemożliwe, bo dokumenty są u ministra sprawiedliwości, to powinien na niego wpłynąć marszałek Komorowski (by dokumenty zostały odtajnione - red.). Wtedy możemy debatować - stwierdził poseł PiS Adam Hofman.
I dodał: - Po co premier ma występować, skoro nie może powiedzieć na temat afery nic nowego, bo złamie prawo (obowiązuje tajemnica, dokumenty są tajne - red.). A, jeśli nie będzie mówić nic nowego, to taką propagandową wizytę w Sejmie, możemy sobie przełożyć na inny termin, bo dziś nie jest czas na propagandę tylko na prawdę.
"Niech premier zabierze głos"
Platforma odpiera zarzuty PiS-u. - Nie ma dwóch prawd ws. afery hazardowej, chyba, że szef CBA ukrywa coś przed premierem. To Mariusz Kamiński jako szef CBA nałożył klauzulę tajności na pewne dokumenty, i to Mariusz Kamiński ma prawo zdjąć klauzulę tajności - powiedział p.o szefa klubu Platformy Grzegorz Dolniak.
I dodał: - Nie rozumiem wniosku PiS, bo jeśli miałby zmierzać do wysłuchania Mariusza Kamińskiego, który miałby mówić o sprawach niejawnych w sposób jawny, albo niejawnych w sposób niejawny, bez podania do wiadomości opinii publicznej, to jaki byłby uzysk dla nas wszystkich.
Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski uważa, że trzeba poczekać na wystąpienie premiera. - Nic się nie stanie, jeśli zabierze głos - powiedział Żelichowski. - Jeśli nie będzie to brzmiało prawdziwie, to będzie to farsa.
Żelichowski podkreślił, że nie wie, czy trzeba odtajnić dokumenty CBA, czy też nie. - To wie prokuratura. Jeżeli to nie utrudni, jeżeli doprowadzi do wyjaśnienia wszystkich spraw, to materiały powinny być odtajnione. Jeżeli nie, to trzeba dać prokuraturze jeszcze miesiąc, dwa na wyjaśnienie wszystkich spraw. Ale to nie może być ścigania się z trybuny sejmowej, kto bardziej złożony wniosek zgłosi - podkreślił polityk PSL.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24