Grupa profesorów złożyła do Wojskowej Akademii Technicznej wniosek ws. odebrania stopnia doktora nauk technicznych Maciejowi Laskowi, byłemu szefowi Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - przekazała portalowi tvn24.pl rzeczniczka WAT. Rada wydziału odrzuciła wniosek. Według posła PO Czesława Mroczka pozbawienia Laska tytułu chce MON. Resort zaprzecza.
Poseł PO, minister obrony narodowej w gabinecie cieni tej partii Czesław Mroczek napisał w poniedziałek na Facebooku, że "wiceminister Obrony Narodowej Wojciech Fałkowski złożył wniosek do Wojskowej Akademii Technicznej o odebranie tytułu doktora Maciejowi Laskowi, byłemu przewodniczącemu Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych". Ocenił to jako "zemstę dobrej zmiany".
"W czasach PiS-u rząd będzie ustalał, kto może być naukowcem, a kto nie" - skomentował.
W rozmowie z tvn24.pl Mroczek podtrzymał umieszczone we wpisie informacje. Potwierdził też informację, do której dotarł reporter TVN24, że wniosek został złożony kilka miesięcy temu, prawdopodobnie w sierpniu i ostatnio został przez Radę Wydziału odrzucony.
Prośbę o zajęcie stanowiska wysłaliśmy w poniedziałek do Ministerstwa Obrony Narodowej.
We wtorek czasowo pełniąca obowiązki rzecznika prasowego MON Katarzyna Jakubowska przekazała, że informacja o złożeniu wniosku przez wiceministra prof. Wojciecha Fałkowskiego jest nieprawdziwa.
- Zarówno minister jak i resort nie zwrócili się z takim wnioskiem do Wojskowej Akademii Technicznej - dodała.
Uczelnia: nie wiceminister, lecz profesorowie
Rzecznik prasowa Wojskowej Akademii Technicznej Grażyna Palczak w przekazanym tvn24.pl komunikacie poinformowała w poniedziałek, że wniosek ws. odebrania stopnia naukowego doktora nauk technicznych Maciejowi Laskowi złożył - w imieniu grupy profesorów - prof. Włodzimierz Klonowski.
To profesor Instytutu Biocybernetyki i Inżynierii Biomedycznej Polskiej Akademii Nauk. Był uczestnikiem tzw. konferencji smoleńskich organizowanych przez Antoniego Macierewicza.
"Gazeta Wyborcza" podała na swej stronie internetowej, że wśród profesorów podpisanych pod wnioskiem znajdują się m.in. Jerzy Głuch i Janusz Turowski. Pierwszy jest wykładowcą na Wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej. W 2014 r. startował w wyborach z listy PiS, jest członkiem Instytutu Polskiej Racji Stanu 2010 im. Lecha Kaczyńskiego. Drugi jest byłym wiceprezesem Komitetu Elektrotechniki Polskiej Akademii Nauk. Gazeta dodaje, że obaj byli uczestnikami konferencji smoleńskich.
Rzeczniczka WAT przekazała, że w zeszłą środę nad wnioskiem obradowała Rada Wydziału Mechatroniki i Lotnictwa WAT. Rada stwierdziła, że "polskie prawo nie przewiduje możliwości wszczęcia postępowania w celu pozbawienia stopnia naukowego doktora przez radę, która go nadała". Zaznaczyła, że w sprawie wznowienia postępowania podejmuje Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów.
Jak przekazała w komunikacie rzeczniczka, rada uznała, iż "zarzuty wobec dr. Macieja Laska nie dotyczą okoliczności wskazujących na to, że stopień doktora został mu nadany na podstawie dorobku powstałego w naruszeniem prawa, w tym praw autorskich lub dobrych obyczajów w nauce". Dodała, że nie dotyczą również przypadków, które zostały wymienione w art. 145 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego, jako podstawa do wznowienia postępowania.
PO: zemsta, szykany, represje
We wtorek w Sejmie posłowie PO ocenili działania grupy profesorów jako "element zemsty i szykan". - Praw fizyki nie zmieni się represjami wobec osób, które tę katastrofę badały - mówił Marcin Kierwiński.
- Gdzie jest granica zemsty politycznej za to, że polski naukowiec w najlepszy sposób jak mógł, zgodnie ze swoją wiedzą, praktyką i doświadczeniem, badał katastrofę smoleńską? Dla takich praktyk nie może być przyzwolenia - dodał Kierwiński, który stoi na czele powołanego przez Platformę zespołu ds. "przypadków manipulowania przyczynami katastrofy smoleńskiej w celu uzyskania korzyści politycznych".
- Prawda na temat katastrofy smoleńskiej jest znana i, niestety, bardzo smutna dla Polski - stwierdził poseł PO.
Były szef PKBWL
Maciej Lasek w latach 2012-2016 był przewodniczącym Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Jego odwołanie umożliwiła przegłosowana przez Prawo i Sprawiedliwość zmiana przepisów dotyczących kształtowania składu komisji. Był członkiem komisji Millera, która w 2011 roku przygotowała raport z katastrofy w Smoleńsku. Kierował również zespołem powołanym przez Donalda Tuska. Jego zadaniem było odnoszenie się w mediach do alternatywnych - wobec raportu Millera - hipotez (dotyczących przyczyn katastrofy) stawianych głównie przez zespół parlamentarny ds. katastrofy smoleńskiej, którego przewodniczącym był wówczas Antoni Macierewicz (PiS, obecny szef MON).
Autor: js//rzw,tr / Źródło: tvn24.pl, TVN24, wyborcza.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24