Wszystko wskazuje na to, że premier Donald Tusk będzie debatował dziś tylko z małymi związkami, reprezentującymi 10 proc. pracowników gdańskiej stoczni. - Jesteśmy, będziemy - oświadczył w TVN24 Marek Bronk, szef związku "Okrętowiec". To właśnie "Okrętowiec" oraz "Związek Inżynierów i Techników" zostały przez "Solidarność" nazwane "koniami trojańskimi" i "przybudówkami" rządu.
- Zaproszenie premiera jest aktualne, związek zawodowy "Okrętowiec" odpowie swoją obecnością - oświadczył w TVN24 Marek Bronk, szef związku "Okrętowiec". Bronk - stojący na czele 180 osobowego związku - stwierdził, że w piątek doszedł do wstępnego porozumienia z Romanem Gałęzewskim, przewodniczącym stoczniowej "Solidarności". Budzący kontrowersje "Okrętowiec" - dla dobra debaty - miał wycofać się ze spotkania. - Jednak przez cały weekend trwała kampania, by zdegradować ZWZ "Okrętowiec" - mówił Bronk. - To zmobilizowało członków związków i mnie i dlatego będziemy na tej debacie - oświadczył.
Również przewodniczący stoczniowego Związku Zawodowego Inżynierów i Techników Wiesław Szady powiedział, że weźmie udział w debacie. - Zostałem na to spotkanie zaproszony przez premiera Polski, trudno abym się z niego miał wycofać – powiedział Szady.
"Premier stchórzył. Na debatę wziął przybudówki"
"Solidarność" i OPZZ podkreślają, że w Stoczni Gdańskiej cieszą się łącznym poparciem ponad 90 proc. pracowników stoczni, dlatego to z nimi powinien rozmawiać szef rządu. To do tych związków należy ponad dwa tysiące pracowników gdańskiej stoczni. Tymczasem do "Okrętowca" oraz związku Inżynierów i Techników należy 230 pracowników.
Gałęzewski zaatakował Donalda Tuska. - Premier stchórzył. Na debatę wziął przybudówki - oświadczył, odnosząc się do obecności w debacie związku "Okrętowiec" i związku Inżynierów i Techników. "Solidarność" i OPZZ nie chciały ich obecności, bo - ich zdaniem - premier "zwołał" je, by "przeszkadzały". - Celem premiera jest wprowadzenie chaosu - oświadczył Gałęzewski, twierdząc, ze "Solidarność" i OPZZ byłyby figurantami podczas tej debaty.
Graś: Będzie debata
Paweł Graś, rzecznik rządu zapewnił, że dzisiejsza debata i tak się odbędzie.
Debatę zaproponował związkowcom premier na początku maja wraz z ogłoszeniem decyzji o przeniesieniu politycznej części obchodów 4 czerwca do Krakowa. W niedzielę w Sopocie premier Tusk poinformował dziennikarzy, że "zostały wystosowane zaproszenia do szefów czterech działających w stoczni związków zawodowych".
tka/OLA
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24